Ja to przeżyłam na własnej skórze nic przyjemnego ,mąż z koleżanką z pracy obrzydliwe
i jsteś z nim dalej do gościa _OK?Bo ja też jestem w podobnej sytuacji, ja chce rozwodu a on....nie chce mi dać.
No niestety jestem ale przychodzą momenty i wszystko się przypomina.Nienawidzę go za to.
Ja też ciągnę dalej ten wóz.I niestety któregoś dnia nie wytrzymam, bo zadał taki ból, który niestety nie przechodzi.Zostaje tylko albo pogodzić się z tym co się stało i starać się o tym nie myśleć(choć to na pewno ciężko), albo być samej i cieszyć się bez złości, uśmiechać się itp...Wiem jedno ,że to zabiło we mnie tą wielką miłość,a nienawiść zamienia się powoli w żal.Trzymaj się i nie daj aby pogrążał cię smutek, a emocjom zawsze daj upust , bo one są złym doradzcą.
Drogi ciekawy i jak zasmakowales tej zdrady????