Na drzwiach wejściowych bloków sa takie ogłoszenia. Fundacja mieści się na Pomorzu. Dziwne, ze aż tu dotarła. Mam mieszane uczucia, czy to nie trafi do ciucholandów.
Tak, trafi do ciucholandów. Na tym to polega, geniuszu. Fundacja sprzedaje ubrania do lumpeksów i część dochodów trafia do potrzebujących. Serio myślisz, że całe tony ubrań trafiają do DPS, domów dziecka itp.co miesiąc? Kto miałby nosić to wszystko? Wypadałoby wiedzieć, o czyn się pisze zanim zalozy się wątek a nie bredzić jak potłuczona. Nie masz ochoty oddawać na zbiórkę lub do kontenerów to oddawaj bezpośrednio ubrania do danych ośrodków i tyle, ale nie powielaj nieprawdziwych infornacji.
Czyli mam rację, że do ciuchowni. A ta druga część dochodów do kogo trafi ....?
A co robiła hurtownia w Skarżysku? Ludzie wrzucali do kontenerów myśląć, że to PCK, a to trafiało .... Nie ma to jak towar nieokreślonej ilości i wartości.
Potrzeby na Ukrainie są ogromne. Dam na zbiórkę dla Ukrainy, przynajmniej wiem, że nikt na tym się nie bogaci.
A druga część dochodów trafia do fundacji, czyli do hurtowni , która przy okazji ma fundację. Oni najwięcej na tym zarabiają, bo odsprzedają towar do lumpeksów za niemałe pieniądze. Jeśli mowa o hurtowni w Skarżysku to już w ogóle ciekawa sprawa, bo mają swoje kontenery i swoje sklepy, czyli czysty zysk.
W ciuchowniach te rzeczy najczęściej mają wycinane metki. Ja nigdy nie daje cwaniakom zarabiać. Stąd to oburzenie 13:38?
Do 13:38. " Wypadałoby wiedzieć, o czyn się pisze zanim zalozy się wątek a nie bredzić jak potłuczona" itd.
CO ZA DURNY WPIS Ty z 13:38 . Ktoś zadał normalne pytanie z własną refleksją. Lepiej nie zabierać wcale głosu.
Jak się okazuje założyciel wątku miał racje. Wpis 13:38 najprawdopodobniej jest z kręgu fundacji.
Zastanawiające jest to, dlaczego ta zbiórka odbywa się w ostatnim dniu roku 31.12.2023 na dodatek w wolną sobotę. Czy ma to jakiś związek z rozliczeniem remanentowo - podatkowym na koniec roku?
Jakoś wątek się zaciął na podatkach:)
Ogłoszenia pojawiły się w piątek, a zbiórka już sobotę. Skąd ten pośpiech? Przecież trzeba dać ludziom trochę czasu.
Nie kupować tyle ciuchów, szczególnie miernej jakości. W porządnych rzeczach chodzimy długo.Nie będzie problemu.W latach 1945-1989 nie było lumpeksów,za to istniały krawcowe,które przerabiały stare rzeczy na nowe.
Dla mnie działalność tej fundacji wygląda co najmniej dziwnie. Naklejają ulotki, mimo naszego wyraźnego zakazu (Kodeks Wykroczeń, art 63a), chociaż zaproponowałam umieszczenie ulotek w gablotach informacyjnych. Na maile nie odpowiadają, telefon z ulotki milczy, firma SARA jakaś dziwna. Fundacja z Pomorza, a zaśmiecają osiedla na Mazowszu.
Nie sprzątaja naklejonych ulotek, ani sladów po kleju na szybach.
Poproszę o pomoc Policji w wyjaśnieniu całej sprawy
Strona na FB podana na ulotce też nie istnieje
to komu zbierają te ciuchy? chyba dla siebie wybiorą co najlepsze a resztę do kosza...
Fundacja "Pomagajmy razem", i jej logo widnieje na kontenerach firmy Galaxy Patryk Simiński (dla zainteresowanych pomogę w uzyskaniu danych osobowych). Firma jest teoretycznie z lubuskiego (kilka adresów) chociaż odzież zebraną w kontenerach przewożą do Nowej Soli. Tam ją magazynują aż uzbiera się jej więcej a następnie wysyłają ją do Szczecina. Tam jest skup odzieży używanej, który to ją sortuje i trafia ona do lumpeksów jako rzekoma odzież z krajów UE. Oczywiście Galaxy otrzymuje zapłatę za dostarczoną odzież. Stawki są różne i zależą od kilku czynników. Generalnie można liczyć na kwotę od 1 do 5 zł za kilogram odzieży niesortowanej. Fajny biznes, towar dostajesz za darmo, musisz go tylko zebrać i zawieść do skupu. Z 10-15 kontenerów zbiera się jednorazowo 2-3 tony. Trudno jest objechać więcej kontenerów, dlatego często widzimy że kontenery są pełne i ciuchy leżą na zewnątrz jak w slamsach. Galaxy ma około 100-150 kontenerów i tylko jeden bus je obsługuje. Dlatego macie bałagan wokół nich. To po prostu biznes. Podejrzewam że nawet jeżeli jakieś pieniądze trafiają do potrzebujących to jest to ułamek procenta. Fundacja "Pomagajmy razem" to raczej wydmuszka. Telefon nie odpowiada, nie odpowiadają na maile, nie prezentują żadnego rozliczenia swojej działalności. Na FB jest ich strona, ale dość lakoniczna. Strona na Google też właściwie nie aktywna. Uwaga, jest inna fundacja o tej samej nazwie która naprawdę działa i niesie pomoc. Posługuje się jednak innym logo. Wydaje mi się że w najbliższym czasie przeczytamy o tym w Onecie.
Kontakt ze mną ombra.esperit@gmail.com (dotyczy posta powyżej)