a mi kto pomoże jeszcze nigdy nie prosiłem o pomoc. radzę sobie sam
Skoro nie prosisz o pomoc, to skąd ktokolwiek ma wiedzieć, że jej potrzebujesz?
Nie pomagam. Kiedyś wrzuciłam do koszyków produkty. Teraz jestem wyleczona. Do roboty darmozjady.
Dobrze być Prezesem Banku Żywności dożywotnio.
Ciekawe co mają do powiedzenia w tej sprawie pracownicy Biedronki ,Lidla które nie napełniają koszyków tylko napełniają śmietnik dużą ilością produktów ,które nawet się nie popsuły tylko mają 1 dzień do daty ważności .
To jak to wygląda? To ja mam kupować,zbierać,a oni wywalają i się z tego śmieją?
Skur..syństwo i tyle !
Kiedyś tak ,teraz nie!Dzieci na lepsze życie dostały 500 plus i niech nieroby ktorym się nie chce robic poczują się rodzicami a nie chlają.
Albo jeszcze połowę towaru przechodzi do innych rąk a nie dzieci?
najlepsze te kasze z Biedronki co wcześniej ktoś pisał o nich jakie smaczne itd...
Jestem przeciwna istnieniu Banku Żywnosci. Skoro jest 500+ , 300+ ,MOPS to po co jeszcze taki bank. Wszystko jest w sklepach. Jesli ktoś znajdzie się w potrzebie to MOPS powinien pomóc, chociażby poprzez bon towarowe, do wybrania w sklepie.
Kolego, muszą to wyrzucać. Wymogi ustawowe.
MOPS daje kartki na żywność. Caritas też daje paczki z kościoła.
@ 16:21 , wiesz co, jestem z domu z tradycyjnymi wartościami i ja nawet sobie nie wyobrażam jak można wyrzucać dobre jedzenie ,a potem robić szopke pod sklepem ,wrzucajcie ludzie i płaćcie,a my po cichu wyrzucimy na śmietnik. Jak to jest możliwe? Ty mówisz ustawowe, ustawa nakazuje przekazanie do banku żywności towaru z kończącym się terminem a nie wyrzucanie. A ile ludzi(szczególnie niepełnosprawnych, starszych) chodzi głodnych, a nic nie dostaną, tyle co z zasiłku,ale to sa grosze. Co ty mi tu pi..isz że ktoś mnie zmusi żebym się zmienił w takiego ch.. co będzie wspierał takie rzeczy? A nigdy w życiu, zapomnij.
I do koszyka niech zaczną wrzucać co im zbywa
Najbardziej na zbiorki zywnosci narzekają dewotki co w niedziele klepią pokoj z wami wszystkimi.
Nie dewotki 19:39 tylko myślący ludzie.