i znowu olbrzymie wiechcie kwiatów,wielkie donice i śmierdzące ,oczywiście jak największe znicze.Nie wystarczy jedna róża i skromna biała świeczka oraz modlitwa?
A czemu akurat róża? Symbolem Święta Zmarłych jest właśnie chryzantema- kwiat, który się zanosi właśnie na cmentarz,a domu się nim raczej nie przystraja:) Co do zniczy-ludzi pewnie kupują te duże bo one potrafią się świecić kilka dni...a jak wiadomo światło też jest symbolem- ma oświetlać, wskazywać drogę duszom...ja bym się czepiła raczej tego jak ludzie w tym dniu się stroją i paradują po cmentarzach-patrząc kto jest lepiej ubrany...wyciągają futra z norek:),układają fryzury jak na wesele...ot taka parada mody jak dla mnie:P
A ja pójdę na grób mojej mamusi i będę płakać. Nie przejmuję się modą, nie przejmuję się świeczkami. Pójdę i w Święto Zmarłych. Chociaż to dla mnie żadne święto, bo ja na grobie mojej mamy jestem co tydzień. mimo wszystko wolałabym by była ze mną w domu. Tak strasznie tęsknię ....
Nie tylko Ty tęsknisz. Ja też tęsknię za Mamą, Ojcem, Córką i Bratem. Tak mi ich brak. Tak szybko odeszli. Nie lubię tego święta.
Tęsknota, podobnie, jak każda inna choroba wymaga czasu, aby się przełamać i zniknąć. Zawsze przed takimi słowami chylę czoło .....
są wprawdzie smutne, lecz jakże odzwierciedlają piękno uczuć ......
jakich mało w ludziach naszej nowoczesnej generacji.
Każdy przeżywa te dzień na swój sposób
dla mnie to bardzo smutny dzień...dzień wspomnień, zadumy...za tym co było kiedyś a czego już nigdy nie będzie...tęsknoty za tymi bliskimi, których juz nigdy nie zobaczę, nie dotknę , nie przytulę...za tymi pięknymi chwilami z nimi przeżytymi...które bezpowrotnie razem z nimi odeszły...w takim momencie chciałabym cofnąć czas...który tak nieustannie ucieka i gna do przodu...cofnąć i...zatrzymać! wtedy było inaczej...to był lepszy świat...to byli lepsi ludzie...więc i wspomnienia są dlatego piękne...tak! wspomnień nikt mi nie odbierze..!
a ja nawet jednej bialej swieczki nie moge postawic na grobach moich bliskich. jestem zbyt daleko.sercem jestem jednack z nimi.
To prawda, że ludzie wychodzą w to święto jak na pokaz mody. Ale kto naprawdę przeżywa śmierć swoich bliskich i wspomina te osoby, to nie zwraca uwagi na wypindrzone matrony, tylko w ciszy i skupieniu modli się za dusze bliskich.
A ja myślę że trzeba się ładnie ubrać, kupić kwiaty ,zapalić znicze jako światełko pamięci i uczcić to święto które jest dla nich ,dla naszych bliskich po drugiej stronie tęczy. Niech im też będzie miło że o nich pamiętamy i duszą z nimi jesteśmy i kochamy ich. DLA WSZYSTKICH PO DRUGIEJ STRONIE - PAMIĘTAMY (*)(*)(*)
i oczywiście rewia mody cmentarnych moherowych beretów!!!! np ze ta ma taki płaszcza taki kapelusz z zeszłego roku!!! masakra!!
Ruch w okolicach cmentarza,że trudno przejechać.
A nie możecie, ty i tobie podobni, zrezygnować z dojazdu do cmentarza samochodem?Pogoda dopisuje,a spacer dla zdrowia!
Piękna pogoda to może mole futrzane pozostaną w domach.
eeeeeeeeeeeeeeee coś ty jedyna okazja się w futrze sąsiadce pokazać !!!!!!!
Przy tym święcie powspominajmy naszych zmarłych. Nie skupiajmy uwagi na rzeczach materialnych. Bo przy współczesnym zagonieniu nie mamy czasu odwiedzić grobów, oprócz tego jednego dnia w roku.
Apropo Dnia Zmarłych. Wierszyk prosto z tablicy nagrobnej- fakt autentyczny. Pisało tak: Tu leży mój mąż, co mnie gnębił wciąż. Teraz leży w grobie, ulżył mnie i sobie.
Nie ma droga Kamo faktów autentycznych. Fakt jest zawsze faktem. A wierszyk głupi.