Skoro amen, to przypomniał mi się jeden z dowcipniejszych wpisów (moim zdaniem) na tym Portalu w podobnym temacie.
Mianowicie Gość pisał, że wobec zdrad żony, też próbował ją zdradzać, ale tak, by jej dorównać.
Jednakże stwierdził, że jest ciężko, bardzo ciężko.
Gorilla
A mnie to by się nie chciało. Tyle zachodu chyba trzeba, kręcenia, kłamania, gdzieś wychodzenia czy wyjeżdżania, no nie wiem.
A jak się trzeba wysztafirować, pieniędzy wydać. Eeee, to nie dla mnie.
Prawda. Chemia to wielka siła. Czasem spada na nas nieoczekiwanie, w najmniej spodziewanym momencie. To działa nawet na osoby w związkach, nie szukające okazji do zdrady. Spotykasz kogoś, zaiskrzy, pojawia się facsynacja tą osobą. Nie poradzisz...
Inna rzecz, co z tym zrobisz. Ulegniesz pokusie czy nie?
Ja jestem sam i mnie żadna nie chce, a taki jeden z drugim mają żony i jeszcze do nich jakieś panienki lekkich obyczajów lecą no... Gdzie tu sprawiedliwość???
9:07 jak Cię żadna nie chce to znajdź przyczynę. Może zamiast siedzieć i żalić się, że żadna Cię nie chce - uśmiechnij się. Swoją drogą dziwne, że zazdrościsz innym panienek lekkich obyczajów... Wyczuwam, że jesteś po prostu zwykłą marudą czekającą aż jakaś zacznie zabiegać o Ciebie...
Nie zazdroszczę nikomu i jestem osobą raczej pogodną. Chodzi mi żeby nie ranić drugiej osoby i mieć jakieś zasady i godność człowieka
Nigdy w życiu nie poświęciłbym szczęśliwego małżeństwa dla jakiegoś durnego, przelotnego romansu. Zdradzają tylko słabi, zakompleksieni ludzie i tyle w tym temacie.
Nigdy nie mów nigdy! Święte słowa!
Racji nie masz bo właśnie silniejsi zdradzają, a taki ciapulek co to chciał bym a boję się to będzie siedział i klaskał uszami i tylko marzył i tyle w temacie.
To Ty kolego nie masz racji, kto ma silny charakter nie zdradzi swojej drugiej połówki nawet jeśli pokusa byłaby nie wiem jaka. Jak się naprawdę kogoś kocha to nie zamarzy się o innym/ej. Taka Prawda
Ubawiłem się przednio gościu 18:57. Co to znaczy silniejsi? Może po prostu wmawiają sobie że są silni bo zdradzają? Podtrzymuję to, co napisałem, prawdziwy mężczyzna ma honor i nie zdradza. Robią to słabi, zakompleksieni chłopcy, którzy udają maczo a przez zdradę próbują się dowartościować. Takie są fakty i Ty ich nie zmienisz, choćbyś chciał, czy chciała.
Miłość,zauroczenie jest na początku zwiazku później zaczynają sie problemy,klopoty,stresy i trzeba rozładować. Gdzie / alkohol lub seks i stąd zdrady.
Kiedy w domu jest harmonia i stabilizacja mężczyzna wraca jak do azylu,spokoju i nie mysli o odstresowaniu bo tego stresu nie ma. Jeżeli są problemy to trzeba odreagować.Tyle w temacie. Jak bieda zajrzy w oczy nie pomoże nawet najwieksza miłość,wszystko sie posypie
Masz miekkie jajka i sie boisz :) Do zdrady trzeba miec jaja i moj poprzednik to napisal. Trzymaj sie spodnicy zony i powodzenia.
wiesz znam taka historie autentyczna ze kobieta miała meza i sie zauroczyła ...i był kochanek ,kiedy czar z jej strony prysł chciala odejsc i byc przy mezu wówczas kochanek sie wsciekł i pozbawił ja zycia a młoda kobieta była i teraz cie pytam warto???skoro masz jaja to powiesz ze tak tylko uwazaj na głowe:)i co inne tez.