Czy często wam się zdarza zdradzać? czy w ogóle?, czy macie na stałe kochanki, kochanków? piszcie wymienimy się poglądami
zdrada, to nie szanowanie siebie i bliskich, szkoda pisac taki watek
ja mam kogos innego od 3 laty,a męza od 7....i bardzo mi dobrze z tym....
i powiem wam ze to nie tylko o sex chodzi bo czasami robimy to raz na miesiac..zdarza sie.....
zzzzz no popieram Twoja odwagę tak trzymaj masz odwagę się przyznać i to trzeba cenić co druga osoba w Polsce zdradza :)
Ja też zdradzałam ale TO się zakończyło i kamień spadł mi z serca, bo mimo miłych spotkań dość miałam kręcenia i kłamania...
wlasnie o tym samym myslalam,ze ciekawe co mi odpowiedza tu na forum..napewno jakies brzydkie slowa....ale jak by tak kazdego wziasc po mur.....to 50% to robi.....
tak zzzzz tylko każdy boi się przyznać ale to jest wątek dla odważnych
Przyznać? Wątek dla odważnych?!!! Podpiszcie się z imienia i nazwiska, wtedy będzie że się przyznaliście! Powiedzcie swojej drugiej połówce prawdę prosto w oczy - to jest odwaga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ostatnio ciągle słyszę, ze ktoś kogoś zdradził, zdradzał itp, naprawdę nie wiem co sie dzieje, albo się zle dobieracie, albo pobieracie się z rozsądku i nie kochacie sie, ja jestem 6 lat po ślubie, nie wyobrażam sobie, że mogłabym zdradzić męża nie odczuwam takiej potrzeby i ... mam nadzieję, że mój mąż też mnie nie zdradza
zdrady były są i będą...a biora się stad ,że jeśli w domu jest coś nie tak to się szuka poza domem i wcale nie koniecznie najważniejszy jest tu seks.
A czasami w domu jest za dobrze, i ludziom odbija bo nie doceniają tego co mają!
Zgadzam się, mój miał ze mną za dobrze.Byłam matką, żona i kochanką, dbałam o dom dzieci męża, a i tak mu było ze mną źle.Znalazł sobie jedną taka , która namawiała go do rozwodu, panienka , pracująca mądrości w każdym słowie się sypały(aż z przesadą).Poprosiłam żebyśmy sie rozeszli, nie umiem wybaczyć, ale on nie chce, nie rozumiem dlaczego?przecież tak mu źle ze mną.
mnie posadzili kiedys o zdrade mialam niezla afere z mezem a ja nigdy nie zdradzilam do tej pory kazdy tak mysli
a jeżeli ktoś nie chce zdradzać, a ta druga osoba swoim zachowaniem robi wszystko by takie myśli same nachodziły do głowy i w ten sposób cierpi bo z jednej strony nie chce zdradzić, a z drugiej obwinia się, że zdrada chodzi jej po głowie przez zachowanie tej drugiej osoby. To co wtedy??