Życie nie jest czarno-białe. Jak byłem młody też zdradzałem żonę i nigdy się o tym nie dowiedziała. Zdradzałem mimo że ją kochałem i kocham nadal, a tamtym kobiet nie kochałem wcale.
A żona nie zdradzała czy się nie dowiedziałeś?
Trochę przykre, ale rozumiem, że w życiu różnych wyborów dokonujemy. Błądzić rzecz ludzka
Jeden z ostrowieckich mężulków nawiązał romans z nauczycielką która przychodziła dawać korepetycje jego dziecku. Żona do dziś nieświadoma.
A ja życzę zdrajcy, żeby sam został podle zdradzony. Ja nigdy nie zdradziłam, a zdradzającego męża pogoniłam.
Ktoś założył wątek na naszym ostrowieckim maglu lepszy czy gorszy, ale zaraz larum podnieśli moralizatorzy małomiasteczkowi, że baba założyła wątek i to brzydka baba, a to inni, żeby się zająć własnymi sprawami, trzeci zastraszanie artykułami z kodeksu karnego. Nie podoba się wątek, nie czytaj, nie wchodź, nie komentuj. Mamy wolność słowa, byle w faktach, prawdzie i pewnych granicach. Moralizatorzy na nauki etyki albo do kościoła.
Gość 21:32 w sedno. Jak się komuś temat nie podoba niech idzie i czyta o koszeniu trawy albo kolagenie.
Nie zdradzajmy zdradzających bo i nas kiedyś zdradzą…
jednego typa to narzeczona zdradzila z autobusem arabow.
nigdy nie byl juz soba o nie
Szmaty się boją, że ich szmaciarstwo i kurestwo może ujrzeć światło dzienne.
Na pohybel kurwom dwulicowym.
Ona też cię kochała i nadal kocha , ma swoje tajemnice i jak była młoda też zdradzała, ale jesteś frajer i niczego nie zauważyłeś.
I dermatolog też cię stuknął, na kasę. Jak żeś złapał to noś z honorem.
Albo złapała he he he he he. Takie pizdy są,swojemu udziela a dla innych stoi otworem. Bardzo gościnne w kroku he he he he