Jeśli nawet to Jej mąż. Tobie znana tylko samotność i stąd frustracja i zazdrość.
Niewolnictwo promujesz? Własną kobietą jak samochód czy telefon?
Pojebało cię?
Czasy niewolnictwa minęły
Edysia, założycielka i promotorka tego wątku ma problem bo: ktoś z bliskiego otoczenia pracuje za granicą i szczodro inwestuje w swą żonę i rodzinę w Polsce. Stąd problem Edysi, co by tu zrobić aby dokopać rywalce. Edysia wiedzie dość skromne życie , ubogie zakupy, ledwo wiąże koniec z końcem a kumpela lub bliska krewna żyje w dostatku i trzeba jej dokopać , aby konkurentka oczytała się , zamęt jej w głowie zasiać, to chłopa czym prędzej ściągnie zza granicy do kraju i będzie dzieliła biedę i nędzę wraz z Edysią bo w Ostrowcu brak dobrze płatnej roboty, ot i cała prawda pani Edysiu.
Wątek sprzed 14 lat a ty chora babo piszesz do niej, że ją rozszyfrowałaś. Znowu cały dzień spędziłaś na forum pisząc i czytając poszczególne wątki wkoło od początku do końca. Tak jest od lat, świątek piątek.Całe twoje życie, to jest to forum. Nie masz żadnych obowiązków,nigdy nie masz nic do roboty?Nikt nie ma nad tobą nadzoru?Trzeba tym się zająć.
Wy faceci nie możecie przeboleć, że kobiety nie należą do was. Żadna przysięga tego nie zmieni, czasy są takie, że często laski są bardziej zaradne od mężów. W związkach gdzie kobieta zarabia lepiej niż facet rządzi ona. Z drugiej strony po co nam mężowie, których musimy utrzymywać, znosić pijaństwo, zdrady, fochy? Po to tylko żeby nie być samemu? Takie gadanie, że na starość zostaniesz sama- tak mówią mężczyźni, którzy sobie nie poradzą bez baby w domu, a my radzimy sobie o wiele lepiej drodzy panowie niż wy. I małżeństwo nie zapewnia spokojnej starości razem, chociaż znam takie babcie, które przez całe życie znosiły zdrady, bicie, upokorzenia bo nie miały się gdzie podziać z dziećmi, nie pracując i nie mając nic. Zostaliście faceci wykastrowani i się ciskacie. Teraz już nie wystarczy obecność w domu, siedzenie na kanapie z piwem przed tv, teraz kobiety chcą więcej- i dobrze.
Ciebie też mąż zdradzał, biedna . Szkoda mi was wszystkich tu piszących o zdradach. Jednak jak nie było prawdziwej miłości to po co się przed ołtarz pchaliscie? Bo wstydem jest staropanieństwo i trzeba wyjść za byle kogo żeby ludzie nie gadali? Ja znam wiele małżeństw, które w miłości przeżyli życie. Bez niej żaden związek nie ma sensu. Z nią (miłością) nie ma zdrad. Seks jest udany gdy się kocha. Jeśli jest nieudany to oczywiste, że zdradzają i żony i mężowie. Tak bez sensu ludzie komplikują sobie życie tkwiąc w związkach bez uczuć.
Baby trzeba pilnować albo się nie denerwować :-)
11.10 wlasnie sztuką jest nie pilnowac, ale to trzeba dbać o zwiazek
To nie chodzi o to, czego chcą. Albo nie są szmatami, albo są.
Tak trudno to pojąć?
A idź ty w pizdu szlaufie 09:37 , pewnie stara zapyziała panna bez dzieci.
13:42 wam się serio to nie mieści w głowie, że można żyć inaczej. A potem płaczecie, że zdrady.
Jakie wam debilu? Gdzie tu widzisz więcej wpisów w 13:42 niż jeden debilu z 14:02 ? Żyj sobie jak chcesz,chuj mnie to obchodzi czy ty szlauf,kurwa itd itp.
14:15 ja sobie żyję właśnie jak chcę i mam zamiar niestrudzenie mobilizować do tego samego kobiety, bo po wpisach takich jak Twój ewidentne widać, że jest taka potrzeba, skoro nie szanujecie kobiet.
twoja baba będzie następna do uświadomienia 14:15 skoro jesteś sam debil