A co jeśli żona od urodzenia dziecka(prawie 2 lata) nie chce się ze mną kochać??????????? bo twierdzi że sex mógłby dla niej nie istnieć!!!! wczesniej tak nie było i nie jest tak że nie pomagam w wychowaniu synka!!! co poszukac mam kobiety tylko do sexu bo jak inaczej??? jestem zdrowym normalnym facetem!! Rozmowy,prośby i grozby nic nie pomagają.
to znajdz tą kobietę a może okazać się że nadajecie na tych samych falach i bedzie fajnie a reszta ułoży się sama albo taczej pomożesz losowi podjac decyzje..będąc z kims uczucia i sex to bardzo ważne relacje między dwojgiem i jesli w tych strefach życia się nie uklada to nie ma co na siłę udawc małżenstwa!!!!!!!!!!!!bo wcześniej czy pózniej się rozpadnie..
To całą resztę życia ma ruszać tą skórą???? SZ ma racje sex i uczucia najważniejsze jak ich nie ma nie ma co na siłe trwac w takim związku-pozdrawiam:)
sex jest jedną z bardzo ważnych relacji między kobietą a mężczyzną i jeśli jego brakuje w związku to po co być razem???no chyba że dwoje chce być w tz"białym małżeństwie" bo jeśli nie to jedyna rada rozejsc się
pamietajcie ze z kolezanka po pijaku i w niedziele sie nie liczy:):)
Dlaczego się nie liczy???Inna sytuacja: jeżeli po fakcie dziewczyna dowiaduję się że jej obiekt westchnień jest zajęty to co??? Może mieć wyrzuty sumienia że doprowadziła do zdrady?
Jest taka jedna specjalistka od notorycznych zdrad w Ostrowcu..dojrzała, wyrazista mamuśka...często przyjmuje facetów w pracy, domu i hotelach, od godzinnych wypadów za miasto w aucie też nie stroni. Zapewne wiecie, o którą chodzi...
sex- nieodłączny element w małżeństwie-jeśli go nie ma jest zdrada i co tu ukrywać i debatować taka prawda
czasami jest też tak że jest niezrozumienie przez drugą "połówkę" i szukamy kogoś z kim możemy porozmawiać tak naprawdę szczeże i okazuje się ze nadajemy na tych samych falach..i z czasem MUSI dojsc do zbliżenia i jesli jest ok to dobrze tylko zakończmy poprzedni rozdzial swojego życia zeby zacząc nowy..
mam pytanie.jeżeli na skutek choroby ,wypadku jedno z partnerów nie może współżyć,to jak się ma ten ''nierozłączny'' element małżeństwa jakim jest sex?zdrada, czy zostawienie partnera, którego się kocha?co polecacie,wy mądrzy?
powiem Ci na przykładzie z mojej rodziny..zdrada i zostawienie chorej osoby jedyne co na plus to to że do tej pory zabezpiecza ją finansowo i we wszystkim wspiera..
To okrutne co piszesz gościu z 20:35. Ja bym tak nie mógł, widać teraz znieczulica i egoizm jest większy niż mi się zdawało...
Przecież ślubujesz w kościele " ...w zdrowiu i chorobie..."
Ja równiez zdradzam.Nie jest mi z tym dobrze bo wiem że krzywdzę druga osobę ale nie jestem szczęsliwa w tym małzeństwie.Zakochałam się w kims innym.......Sex jest dla nas rozkoszą,dotyk cudownym dreszczykiem a słowa bajką......ale niestety do tej pory oboje nie wyznaliśmy sobie szczerze co czujemy.Wydaje mi się że On czeka az ja zrobię pierwszy krok a ja czekam aż On to zrobi...Czemu to wszystko takie trudne?????
ślubujesz pewnie a czy Ty jako chrześcijanin/ka
przestrzegasz 10 przykazań???? czy zawsze postępujesz zgodnie z naukami Bożymi???