Dawid Ogrodnik wcieli się w postać króla złodziei.
W PRL Zdzisław Najmrodzki wsławił się ponad dwudziestoma ucieczkami z konwojów, aresztów i więzień. Teraz powstanie o nim film. Najmrodzkiego zagra Dawid Ogrodnik. Piotr Niemczyk, były wiceszef UOP, dla WP: - Siedziałem z nim w pierdlu w 1986 r. i nasłuchałem się jego historii. W sumie miły gość.
Zdzisław Najmrodzki znany był na mieście jako "Szaszłyk", czy może raczej "Sasłyk", bo seplenił. W PRL-u specjalizował się we włamaniach do peweksów i kradzieżach samochodów marki polonez.
(...)Narosło wokół niego wiele mitów, opowieści i miejskich legend. Do dziś nie wiemy, jak udawało mu się uciec z więzienia, jak wyprowadził w pole milicję obywatelską i kto za nim stał. (...)
Chłopak skończył tam zawodówkę. Zawód wyuczony: mechanik samochodowy. W wojsku dostał propozycję pójścia do komandosów. Podobno wojsko go testowało: wypuszczali go bez przepustki do domu i puszczali za nim żołnierzy WSW. Młody Zdzichu miał - według świadków - uniknąć pościgów funkcjonariuszy i dojechać do domu, więc test zaliczył.
Niestety dla Ludowego Wojska Polskiego Zdzisław miał inne marzenia: chciał zostać kierowcą rajdowym. Czekała go jednak proza życia: zwykła praca w warsztacie samochodowym. Zamiast szybkich samochodów, maluchy, trabanty i wartburgi.
Zdzichu - jak wielu - uciekał w alkohol. W końcu poprztykał się z milicjantem. Był rok 1977, 23-latek wdał się w bójkę z panem władzą na wiejskiej zabawie (inni podają, że w knajpie). Za napaść na stróża prawa "Szaszłyk" (bo taki miał pseudonim) dostał pierwszy wyrok.
Pewnego dnia wezwano go na przesłuchanie do Warszawy. To będzie jego pierwsza ucieczka. wiecej w linku.