Podłączyłem się do waszej rozmowy. Guzik Cię to obchodzi, zapytać możesz :)
22:49 dokładnie. Wykształceni wyjechali, mamy wolny runek i pracy teraz się "nie dostaje" bez znajomości, tylko na pracę się kształci.
19:23 Dodałbym tu jeszcze że trzeba pracować na 15 stanowiskach najlepiej na umowę zlecenie i niepełny etat żeby nie generować nadmiernych kosztów za ewentualną pracę jeśli się ją oczywiście dostanie.
Woźna pracuje w szkole,szkoła podlega starostwu powiatowemu.Jeżeli tam nie masz układów,to zapomnij o pracy w szkole nawet za woźną.I koło się zamyka.
to nieźle, uciekajcie z tego miasta póki jest czas
W tym mieście praca jest tylko dla pociotków z układu.Mam na sobie przykład,starałem się o prace w firmie należącej do spółki UM.Jestem z dużym doświadczeniem i na pewno lepiej potrafię zrobić to,co ten nowo przyjęty.Jednak nie należę do układy i pracy tej nie dostałem.Myślę,ze osoba ta została już dawno wybrana,a informacje o wyborze osób,to tylko była przykrywka.
Dlatego gościu 15:03 ludzie ambitni, którzy coś umieją wyjeżdżają stąd, bo po co sobie szarpać nerwy i kopać z koniem. Zostaną niedługo ci w magistracie z burmistrzem i jego spółkach i bedą zachwycać się sobą nawzajem.
Dobrze myślisz. Opowiem ci jak to się odbywa. Wiem, ale jak to mówią, dowodów nie mam, zdjęć nie robiłem, rozmów nie nagrywałem. Prokurator więc nie będzie miał zatem żadnego pożytku z moich zeznań (zresztą od razu zapowiadam, że gdyby chcieli namierzyć mnie po IP i zaprosić na przesłuchanie, to podobnie jak były szef ABW, który opowiadał jak to na polecenie została spalona budka pod rosyjską ambasadą, w zeznaniach oznajmił: "ja tylko sobie tak konfabulowałem". Więc teraz pokonfabuluję sobie i ja). Szef, dyrektor, prezydent czy też starosta ... Nie ważne kto, bo proceder wygląda tak samo, ma wolny wakat lub wie, że za chwilę ten wakat się jemu zwolni. Zazwyczaj ma już kandydata (wybiera spośród tych znajomych, którzy będą jemu lub są najbardziej potrzebni - poparcie w radzie, poparcie w instytucji zewnętrznej. Np córka lub syn szefa takiej instytucji zewnętrznej, która w przyszłości może coś załatwić . Może być to też ktoś, komu trzeba odwdzięczyć się za już podjętą prace przy zbieraniu głosów poparcia itp). Kiedy już kandydat się znajdzie, konkurs jest już tylko formalnością. Komisja kilkuosobowa zawsze potwierdzi wybór szefa takiej komisji, który nawet nie musi być decyzyjny. Zwyczajnie, szef takiej komisji przed konkursem zaproszony jest na rozmowę do "głównego" i ten jemu wskazuje kto ten konkurs ma wygrać. I już. Reszta jest już tylko formalnością a udział innych osób w konkursie liczących na tę pracę jest jedynie naiwnością z ich strony. I żadne doświadczenie, żadne wykształcenie i umiejętności nie mają znaczenia. Zapewniam was - 99% osób pracujących w urzędach (tych, do których chodzicie i tych do których nie chodzicie, bo nie macie takiej potrzeby) pracę otrzymało dokładnie w ten sposób. Nie liczcie tylko, że się do tego przyznają. Nawet nie muszą, bo każdy z nich wie jak tam się znalazł. A od kogo jest, wystarczy tylko dowiedzieć się kiedy został przyjęty i jaka opcja wtedy rządziła w tej instytucji, urzędzie czy też zakładzie publicznym. Tyle.
Bardzo dobrze napisane. Tylko w urzędach nie trzeba być na tyle inteligentnym bo nawet głupi pozna że obsługuje go osoba bez żadnych kompetencji która się tam znalazła z przypadku a raczej po znajomości. Jedynie zapomniałeś/aś napisać o instytucjach które powstały czy powstają, są wydzielane z innych czy też zmieniane nazwy też są z miejsca obsadzane zanim oficjalnie ruszą w służbie obywateli.
I stąd wynika niemoc tego miasta. Niedorozwoje nie mogą spowodować rozwoju.
Do 18:46
W punkt
Potwierdzam. Pracowałem w branży przemysłowej przy przyhotowywaniu ofert przetargowych. Działa to tak samo.
Uczciwych urzędników dlatego nie ma. Bo od początku kombinują. Mają to we krwi
Żebyście nie myśleli, że takie cuda tylko w Ostrowcu. https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-asystentka-polityka-wygrala-konkurs-test-napisala-najslabiej,nId,7893567
Czego dowiadujemy się z internetowego pamiętnika Pana Dasiosa? Co w nim zapisał w 2006 r.? (...) Całe struktury powiatu ostrowieckiego PO zostały rozwiązane. Pełnomocnikiem rozwiązanych struktur zostaje zastępca pana Wojciecha Wiśniewskiego pan Dariusz Wierzbiński, początkowo zagubiony, szybko dogaduje się panem Wojciechem Siporskim, za którym stoi układ pana Roberta Minkiny (...)
Najpierw MOPS nadzorował Pan Dominik Smoliński a później Pan Piotr Paris Dasios i to chyba Pan Dasios nadzorował MOPS gdy Pani bankierka została zatrudniona w MOPSie.
23 listopada 2018 Dominik Smoliński i Piotr Dasios wiceprezydentami Ostrowca https://www.youtube.com/watch?v=y1Yqw_JfvH0
Joanna Wierzbińska
1) Dyrektor Oddziału BZWBK SA w Ostrowcu Świętokrzyskim
2) Menedżer HR w Santander Bank Polska w Ostrowcu Świętokrzyskim
3) Szkolenie: Wyższa Szkoła Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu MBA 2019–2020
https://radioostrowiec.pl/2019/04/01/znamy-nazwiska-kandydatow-dyrektora-szpitala-ostrowcu/ Nie udało się zostać dyrektorem szpitala, ale udało się zostać zastępcą dyrektor MOPS, ale czy miało się wymagane ustawą kwalifikację, tzn. kilkuletnie doświadczenie w opiece społecznej? Tylko pytam :)
4) Zastępca dyrektor MOPS w Ostrowcu Św.
5) ???
https://bip.um.ostrowiec.pl/oswiadczenie-majatkowe/21697/wierzbinska-joanna