Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                      • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                        Podłączyłem się do waszej rozmowy. Guzik Cię to obchodzi, zapytać możesz :)

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 94

                        Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                        22:49 dokładnie. Wykształceni wyjechali, mamy wolny runek i pracy teraz się "nie dostaje" bez znajomości, tylko na pracę się kształci.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 73

            Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

            19:23 Dodałbym tu jeszcze że trzeba pracować na 15 stanowiskach najlepiej na umowę zlecenie i niepełny etat żeby nie generować nadmiernych kosztów za ewentualną pracę jeśli się ją oczywiście dostanie.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

              Woźna pracuje w szkole,szkoła podlega starostwu powiatowemu.Jeżeli tam nie masz układów,to zapomnij o pracy w szkole nawet za woźną.I koło się zamyka.

              Ostrowiak121
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                Jakie starostwo, taka kariera.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                  Obwoźna

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                    to nieźle, uciekajcie z tego miasta póki jest czas

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                      To uciekaj

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                        W tym mieście praca jest tylko dla pociotków z układu.Mam na sobie przykład,starałem się o prace w firmie należącej do spółki UM.Jestem z dużym doświadczeniem i na pewno lepiej potrafię zrobić to,co ten nowo przyjęty.Jednak nie należę do układy i pracy tej nie dostałem.Myślę,ze osoba ta została już dawno wybrana,a informacje o wyborze osób,to tylko była przykrywka.

                        Ostrowiak121
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                          Dlatego gościu 15:03 ludzie ambitni, którzy coś umieją wyjeżdżają stąd, bo po co sobie szarpać nerwy i kopać z koniem. Zostaną niedługo ci w magistracie z burmistrzem i jego spółkach i bedą zachwycać się sobą nawzajem.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 85

                          Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                          Dobrze myślisz. Opowiem ci jak to się odbywa. Wiem, ale jak to mówią, dowodów nie mam, zdjęć nie robiłem, rozmów nie nagrywałem. Prokurator więc nie będzie miał zatem żadnego pożytku z moich zeznań (zresztą od razu zapowiadam, że gdyby chcieli namierzyć mnie po IP i zaprosić na przesłuchanie, to podobnie jak były szef ABW, który opowiadał jak to na polecenie została spalona budka pod rosyjską ambasadą, w zeznaniach oznajmił: "ja tylko sobie tak konfabulowałem". Więc teraz pokonfabuluję sobie i ja). Szef, dyrektor, prezydent czy też starosta ... Nie ważne kto, bo proceder wygląda tak samo, ma wolny wakat lub wie, że za chwilę ten wakat się jemu zwolni. Zazwyczaj ma już kandydata (wybiera spośród tych znajomych, którzy będą jemu lub są najbardziej potrzebni - poparcie w radzie, poparcie w instytucji zewnętrznej. Np córka lub syn szefa takiej instytucji zewnętrznej, która w przyszłości może coś załatwić . Może być to też ktoś, komu trzeba odwdzięczyć się za już podjętą prace przy zbieraniu głosów poparcia itp). Kiedy już kandydat się znajdzie, konkurs jest już tylko formalnością. Komisja kilkuosobowa zawsze potwierdzi wybór szefa takiej komisji, który nawet nie musi być decyzyjny. Zwyczajnie, szef takiej komisji przed konkursem zaproszony jest na rozmowę do "głównego" i ten jemu wskazuje kto ten konkurs ma wygrać. I już. Reszta jest już tylko formalnością a udział innych osób w konkursie liczących na tę pracę jest jedynie naiwnością z ich strony. I żadne doświadczenie, żadne wykształcenie i umiejętności nie mają znaczenia. Zapewniam was - 99% osób pracujących w urzędach (tych, do których chodzicie i tych do których nie chodzicie, bo nie macie takiej potrzeby) pracę otrzymało dokładnie w ten sposób. Nie liczcie tylko, że się do tego przyznają. Nawet nie muszą, bo każdy z nich wie jak tam się znalazł. A od kogo jest, wystarczy tylko dowiedzieć się kiedy został przyjęty i jaka opcja wtedy rządziła w tej instytucji, urzędzie czy też zakładzie publicznym. Tyle.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                            Bardzo dobrze napisane. Tylko w urzędach nie trzeba być na tyle inteligentnym bo nawet głupi pozna że obsługuje go osoba bez żadnych kompetencji która się tam znalazła z przypadku a raczej po znajomości. Jedynie zapomniałeś/aś napisać o instytucjach które powstały czy powstają, są wydzielane z innych czy też zmieniane nazwy też są z miejsca obsadzane zanim oficjalnie ruszą w służbie obywateli.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                            I stąd wynika niemoc tego miasta. Niedorozwoje nie mogą spowodować rozwoju.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 87

                            Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                            Do 18:46

                            W punkt

                            Potwierdzam. Pracowałem w branży przemysłowej przy przyhotowywaniu ofert przetargowych. Działa to tak samo.

                            Uczciwych urzędników dlatego nie ma. Bo od początku kombinują. Mają to we krwi

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
                          • Odp.: Żeby zostać woźną, trzeba mieć znajomości.

                            Czego dowiadujemy się z internetowego pamiętnika Pana Dasiosa? Co w nim zapisał w 2006 r.? (...) Całe struktury powiatu ostrowieckiego PO zostały rozwiązane. Pełnomocnikiem rozwiązanych struktur zostaje zastępca pana Wojciecha Wiśniewskiego pan Dariusz Wierzbiński, początkowo zagubiony, szybko dogaduje się panem Wojciechem Siporskim, za którym stoi układ pana Roberta Minkiny (...)

                            Najpierw MOPS nadzorował Pan Dominik Smoliński a później Pan Piotr Paris Dasios i to chyba Pan Dasios nadzorował MOPS gdy Pani bankierka została zatrudniona w MOPSie.

                            23 listopada 2018 Dominik Smoliński i Piotr Dasios wiceprezydentami Ostrowca https://www.youtube.com/watch?v=y1Yqw_JfvH0

                            Joanna Wierzbińska

                            1) Dyrektor Oddziału BZWBK SA w Ostrowcu Świętokrzyskim

                            2) Menedżer HR w Santander Bank Polska w Ostrowcu Świętokrzyskim

                            3) Szkolenie: Wyższa Szkoła Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu MBA 2019–2020

                            https://radioostrowiec.pl/2019/04/01/znamy-nazwiska-kandydatow-dyrektora-szpitala-ostrowcu/ Nie udało się zostać dyrektorem szpitala, ale udało się zostać zastępcą dyrektor MOPS, ale czy miało się wymagane ustawą kwalifikację, tzn. kilkuletnie doświadczenie w opiece społecznej? Tylko pytam :)

                            4) Zastępca dyrektor MOPS w Ostrowcu Św.

                            5) ???

                            https://bip.um.ostrowiec.pl/oswiadczenie-majatkowe/21697/wierzbinska-joanna

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
    7 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:
    Druk Technika Drukarki Komputery Serwis
    Branża: materiały eksploatacyjne do drukarek
    Dodaj firmę