Witam zostałem zostawiony przez moją narzeczoną po prawie pięciu latach związku. Robiłem dla niej bardzo dużo. Począwszy od prania, prasowania, gotowania, po prace ogólnobudowlane. ociepliłem dom , zrobiłem taras oraz ogród.co jakiś czas przychodziłem z kwiatami, ot tak bez okazji, żeby było jej miło. Nie zostawiłem jej gdy ją okradli, nie zostawiłem kiedy nie miała pracy. Miałem się wyprowadzić z domu w ciągu tygodnia. Gdy się wyprowadziłem to na drugi dzień już inny facet zajął moje miejsce. oficjalnym powodem zerwania było moje palenie, ale paliłem od kiedy mnie poznała. Zostałem teraz bez domu, samochodu<który sam kupiłem i ze świadomością , że byłem tylko rzeczą, którą potrzebowała. Ona(43 lata) zachowuje się jakbym nigdy nie istniał. Świetnie się bawi ze swoim nowym chłopakiem((51 lat). ja jestem młodszy o 6 lat od niej. Dałbym jej moje serce na dłoni, a zostałem jeszcze teraz przez nią pozwany na policję.