Dokładnie tak gościu 20:20. Może pokonać rekord bramek Millera z lat 70-tych. To bardzo dużo, a część polskich idiotów potrafi na to pluć ! Ja pluje na nich.
Kiedyś Polaków jednoczył zewnętrzny wróg. Teraz obawiam się, ze zdrajców jest zbyt dużo.
20:20, z grubsza masz rację, ale nie sądzę, aby Niemcy byli zazdrośni, że Polak gra lepiej od nich. To są kluby zawodowe i przypuszczam, że każdy, kto poszczególnym pomaga nabijać kasę, jest dla nich ok.
U R. Lewandowskiego to jest piękne, że za granicą, zwłaszcza na terenie Niemiec, nie wstydzi się polskości, a to dla niektórych Niemców, z wielu względów, może być większy problem.
No i pamiętajmy o działalności charytatywnej państwa Lewandowskich, m.in. o darowiźnie 1 mln. zł. na walkę z koronawirusem.
Oj tam, oj tam! Prezydent szuka popleczników i sądzi, że jak odznaczył Lewandowskiego, a że Lewandowski ma swoich fanów, to i on to będzie miał duże grono wielbicieli, czyli kiboli, ale czy w tym rzecz?
Aleś Ty interpretator?
Lewandowski jest AMBASADOREM Polski
17:53 dojdź do jego poziomy w jakiejkolwiek dziedzinie to wtedy pogadamy
17:53, a miałeś szansę nie ujawniać publicznie swojego zidiocenia.
Wczoraj rano prowadzący w radio "Z", niby że tacy dowcipni, najpierw zdawkowo podali informację o odznaczeniu Lewego przez Prezydenta, po czym jeden z nich, z właściwym sobie sarkazmem, niechlujnie imitował śpiewy kibiców. W odbiorze wyszło, że Prezydent odznacza ulubieńca "kiboli", z którymi należy ich obu identyfikować.
I tak codziennie, jakby żyli w obcym kraju, choć na garnuszku także słuchaczy, odbiorców emitowanych reklam, którzy je pośrednio opłacają. To damsko-męskie towarzystwo przy mikrofonach nie odpuści żadnej okazji, żeby subtelnie dać upust swojej polonofobii. Wystarczy niemalże w każdy dzień rano posłuchać, ale z należytym wyczuciem fałszywej empatii w dowcipkowaniu tych oddanych wysłanników "herosów" idei porozumienia.
Agora coś ,, kombinuje" z Radiem Zet
Nie słucham tej stacji
To radio powinno zmienić nazwę na Radio Zero, bo taki poziom prezentuje.
Dobre jest Radio Maryja
W Zetce prowadzący mają kilka zabaw dla słuchaczy, ale raczej bardziej w celu uciechy swojej i pogrążania tych drugich. Np. ta z kurierem, co to płoży 1000 zł. przed drzwiami i zadzwoni (ale dobrze jest słuchać, zwłaszcza w tym momencie, tegoż radia, bo jest w nim cynk o dzwonku), a gdy w pół minuty ktoś otworzy, to ta kasa (czasem jest kukulacja) będzie wręczona.
Zapewne całe radio i jego dedykowani odbiorcy w tym momencie brechtają się widząc oczami wyobraźni, jak grube tysiące pozostałych słuchaczy czatuje pod drzwiami, żeby zdążyć otworzyć, gdy zadzwonią (choć każdy może być uczestnikiem tej "zabawy").
No, a potem ekstaza i pełne "miłości" komentarze prowadzących - gdy odbiorca zawyje z radości po odbiorze takiej kasy, jednakowoż gdy nie zdążył otworzyć.
U mnie wówczas poczucie żenady, że ktoś dał się w ww. "czat" wciągnąć, by tym samym uwiarygadniać ten oczywiście i absolutnie nie prześmiewczy, a pojednawczy proceder.