Czy w ostrowcu jest to mozliwe żeby jadąc z dozwoloną prędkoscia łapać na kolejnych skrzyzowaniach zielone światło.Testowałem niejednokrotnie jazde w róznych kierunkach,po mieście i nigdy mi sie to nie udało.Trzeba sie rozpedzać do 90-100 km/h żęby złapac zielone na kolejnych światłach.Czy to by troche nie pomogło w usprawnieniu ruchu,i zmuszało choć trochę do przepisowej jazdy.Panowie RADNI da sie coś zrobić?Czy dla was to błacha sprawa
nic nie zrobia, bo pewnie sa w zmowie z wlascicielami stacji paliw - dluzej stoisz=wiecej tankujesz, proste
W dużych miastach są próby synchronizacji ruchu. Na przykład w Katowicach.
Tam jest system który wyświetla kierowcom z jaką prędkością jechać by "światła nie łapały". Nie wiem czy to się sprawdza ale warto próbować robić coś w tym kierunku.
jest mozliwe ale nie ze stałą predkoscia czasem 3ba troche docisnąc bo światła sie zmieniaja co 32-36 sekund a od swiatel do światel nie zawsze masz tą samą odległosć no i czasami ktos na pasy wejdzie ktos sie zatrzyma
nie weź odległość polna/radwana, polna/ilżecka i potem mickiewicz/sienkiewka nie sa te same a światła sie zmieniaj co 30 sek średnio i zestało pred sie nie zalapiesz
Wydaje mi się że nie jest to nadzwyczajną sztuka to wyregulowac,czasy palenia sie świateł są regulowane więc raczej jest to możliwe,aby nam usprawnic jazde -tylko po co? komu na tym zależy?napewno nie urzędnikom
W Ostrowcu nie ma zielonej fali, a to że się komuś udało, to zbieg okoliczności :) Pamiętam jak jakies 10 lat temu w Krakowie zjawisko zielonej fali oddziaływało na moją wyobraźnię i jak chciałem żeby u nas w Ostrowcu coś takiego istniało.
U nas raczej chyba nie zostanie to wdrożone bo koszt organizacji synchronizacji świateł byłby pewnie zbyt duży
Myślę, że działania jakichkolwiek służb w tej sprawie na niewiele się zdadzą jeśli nie zaczniemy trochę energiczniej reagować na zmiany sygnalizacji. Kiedyś pisałem o tej sprawie na forum. Moje intencje odebrano opatrznie i zebrało mi się ( co jest na anszym forum normą niestety ). Nazwano mnie dresem w beemce itp... Mnie chodziło tylko o zwrócenie uwagi na fakt, że ruszamy ze świateł tak, jakbyśmy nie mieli za sobą nikogo. W efekcie ze skrzyżowania zamiast 10 zjedzie 7 aut i ruch nam się spowalnia.
"Zielona fala" wydaje mi się zbędna w Ostrowcu ze względu na mała liczbę skrzyżowań z sygnalizacją (raptem 7? ) ale wart uwagi jest to o czym wspomniał gośc powyzej. Energicznie ruszajmy i wypatrujmy zmiany świateł...Panowie i Panie...
Myśle ze lepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie liczników pod sygnalizatorami