Sędzia Joanna Piwowarczyk-Pawlak, która prywatnie jest żoną Rzecznika Praw Dziecka, została przedstawicielką ministra sprawiedliwości w komisji egzaminacyjnej ds. aplikacji adwokackiej. Za jeden weekend pracy zarobi od trzech do nawet sześciu tys. zł.
Mikołaj Pawlak zapytany o nową posadę swojej żony powiedział dziennikarzom portalu Onet, że nie widzi konfliktu interesów, a jego małżonka wyłącza się ze spraw, do których przystępuje on jako Rzecznik Praw Dziecka.
To pokazuje, jak postępuje upadek, kompletny upadek różnych instytucji oraz znaczenie i prestiż wszelkich egzaminów. Innym przykładem tego upadku jest to, kto dziś kieruje i kto wykłada i pracuje w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury - powiedział prof. Markiewicz.
To bardzo dobrze. A komu miał dać żonie rzecznika praw obywatelskich?
Wszyscy wyborcy PIS mówią, że PIS daje a PO nie dawało.
To normalne.
Żona Ziobro to niezłą ma przeszłość.