Posyłacie swoje dzieci do żłobka i przedszkola? W Uwadze w środę pokazywali jak opiekują się dziećmi.
Na szczęście mam już dorosłe dzieci. Dziś chyba bym nie posłała. Tzn żłobka nawet nie brałabym pod uwagę. Nie umiałabym skazać takiego maleństwa na taką opiekę.
Na FB i w ogóle w necie wrzało o tym droga maDko. Nie wiem dlaczego nie zasłużyłaś na określenie matka, choć w sumie się domyślam.
Gdybyś idiotko nie miała możliwosci zostawienia dzieciaka w domu ,to byś go posłała do żłobka i przedszkola.Pusta pała myśląca swoim mózgiem.
patologia zdarzy się raz na milion, dobrze że o tym mówią,ale to jest bardzo rzadko naprawdę. 99,999999% ludzi zatrudnionych w żłobku to troskliwe,opiekuńcze panie,kochające dzieci
Ta, szczególnie w dużych miastach. Owszem, może w małych jak Ostrowiec tak. W przedszkolu w W-wie wczoraj bodajże przedszkolanka nie policzyła dzieci, troje się zagubiło. Na szczęście Je odnalazła ale i tak wieści wyciekły.
Nie jestem idiotką. To, że na ciebie tak wołają, nie znaczy, że na wszystkie matki.
Idiotko nikt nie posyła dzieci do żłobka jak nie musi. To chyba logiczne że trafiają tam dzieci którymi nie ma się kto zająć.
jeśli w złobku pracuje tylko jedna kobieta ,czy 2 ,to jasne że nie upilnuje dzieci. W ogóle najlepiej by było jakby te dzieci siedziały w miejscu ,nie chodziły, albo się czymś bawiły. No ale niestety, one łażą i robią różne głupie rzeczy. Niestety nic się nie zrobi,trzeba pilnowac non stop
I bić... Tak jak w żłobku w Oświęcimiu. Dziecko dzięki takim "opiekunkom" cofały się w rozwoju. Dziecko w bujaczku bo upośledzone... Usprawiedliwiajcie dalej, bo mało zarabiają. Takie k... nie dostałyby mojego psa pod opiekę a za takie męczarnie dzieciaczków powinny odpowiedzieć i do więzienia. Sorry ale to największa zbrodnia znęcać się nad bezbronnymi, niemówiącymi jeszcze dzieciaczkami. Przecież to zostanie w ich psychice na zawsze i to za niemałą kasę rodziców.
Tam było (żłobek Oświęcim) dwie opiekunki na czternaścioro dzieci. Za mało? Nie. Karmienie dzieci jedną łyżeczką, picie z jednego kubka, upokarzanie spragnionego dziecka? Jeśli takich rzeczy nie będą piętnować dosadnie niedługo te przytułki zaświecą pustkami. Zresztą posyłając dziecko do szkoły też kolorowo nie jest bo niejedna psychopatka, od której Ci co mogą stronią gnębi nasze dzieci. Najgorsze jest to, że tak niewiele z nas ma odwagę gdzieś zgłaszać gnojenie dzieci. Na wywiadówce wrze, ale na korytarzu, w klasie nauczyciel traktowany jak papież, drogie prezenty i nieważne, że nauczyciel poniża dzieci, popycha. I o dziwo zgłaszam to ja, a zgłaszam, ponieważ widzę, że niektóre dzieci nie mają rodziców, którzy wspierają i którym można wszystko powiedzieć. Nauczyciele dziś niestety nie chcą się angażować w problemy dzieci, a i swoje wyładują na dzieciakach. A już małe dzieci w żłobkach to przedmioty często. Taka smutna prawda niestety.