bez pracy z kredytem ,rodziną ,opłatami, powinniście pisać co kto wie moze w tedy dyrektor coś zrobi bo osobiście nikt na skargę nie pójdzie bo sie każdy boi a tu można pisać . a potem przetłumaczy się to forum i wyśle się na e-meil do hiszpana
ja tam pracowałem jako firma zewnetrzna przy remoncie prasonożycy i strzępiarki rozmawiałem z ludzmi którzy tam pracują i nie zauważyłem nic negatywnego w ich wypowiedziach
o musieli mieć wszyscy wolne albo jestes kolegą m.k albo samym nim bez sciemy .ja tam pracowałem dosyc długo niema na tym zakładzie człowieka który by powiedział dobre słowo o m.k i nie możliwe to jest że robiłeś remont i m .k nie pokazał się z swojej strony ja też bylem przy remontach tak że wiem dokładnie ale niech inni się wypowiedzą
21:50 byłeś i z kim rozmawiałeś?
a może Ty jesteś operatorem tej maszyny?
widziałeś zniszczony po wybuchu wentylator nr 18? widziałeś wagon przebity tym wentylatorem?
pan K. karze tam wchodzić pracownikom sprawdzać czy się łożyska nie grzeją, gdy maszyna pracuje!.
Gdybyś się tam wtedy znalazł, to byś już słowa więcej nie wypowiedział!
bo zastraszeni byli i są to co Ci mieli powiedzieć
taki rygor przepisy itd. a swoje prywatne sprawy kazał załatwiac pracownikom firmy podwykonawczej w czasie pracy i autem firmowym złomhutu który mało tego był bez przeglądu .
na wysokość powyżej 1 m powinno być stosowane zabezpieczenie a pan m.k kazał firmie podwykonawczej wchodzić na wagony w celu zdjęcia siatek które miały być wykorzystane jako łapacze śmieci , bez zabezpieczenia bo do czego się mieli przypiąć . a po za tym są liczne zdarzenia takie jak np; poparzenie nogi którego kazał nie zgłaszać nigdzie to chyba nie jest dobre podejście kierownika do sytuacji .
Kto pod kimś dołki kopie sam w nie wpadnie, a najprędzej będzie to Pan M.K. i A.A. pociągnięty dzięki sznureczkom pana M.K.
Pan M.K. odwdzięczył się pracownikom firmy podwykonawczej "Hutnik", którzy byli na każde jego zawołanie gdy była jakaś awaria, nawet po godzinach pracy, w dni wolne, podczas urlopu - ZWALNIAJĄC ICH!!! Dla tego człowieka ważna jest tylko produkcja, a nie ludzie, dzięki którym ta produkcja szła.
Pan M.K. tak "bardzo zwracał uwagę na przepisy BHP" że pracę którą miała wykonać firma podwykonawcza Hutnik, w ciągu pierwszej lub drugiej zmiany nie wykonywała w godzinach nocnych. Chyba wtedy już przepisy BHP straciły na ważności. W ciągu dnia obowiązywały a w nocy już nie.
Poza tym pan M.K. kazał donosić pracownikom firmy ZŁOMHUT na pracowników firmy ochroniarskiej Impel.
sporo tych opinii negatywnych tego pseudo kierownika myślicie ze ktoś coś z tym robi ?
panowie a co myślicie o wywózce 16 zanim były wywożone ??????????
poprawka nie (wywożone) tylko zanim doszło do przesiewania
znam Marcina Kaczmarka jeśli o niego chodzi w tych postach i troszke nie macie racji z tymi oskarzeniami,każdy tak samo by sie zachowywal w pracy,pozdrowienia.
masz racje kierownik jest kierownik musi wymagać ok ale trzeba rozróżnić prywatne sprawy od pracy . a poza tym odnoszenie się do pracowników też jak na kierownika to wiochą wieje , nie potrafi poprosić cie normalnie jak idzie pan i władca tylko podnosi rękę do góry i pstryka palcami jak na k..rwe na zębcu więc słabo znasz albo sytuacja przed kilku lat jak pan m.k na radiu powiedział do pracownika wypie... mi z placu i wszyscy to słyszeli i co są znajomości i pracuje ,pracował musiał by sie dyrektor zmienić .
Zgadzam sie z Toba, kierownik MUSI wymagac lecz z mojego doswiadczenia wynosze takie wnioski ,ze pracownika nalezy SZANOWAC.
Kazdy zaklad pracy tworza nie sciany lecz pracownicy.
