Jakieś dobre rady dla zlomiarza-amatora?
W co się zaopatrzyć, które skupy omijać, gdzie szukać koloru, kiedy sprzedawać, jaki pojazd do wożenia ładunku?
Swoim wątkiem przypomniałeś mi pewien skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju. Syn mieszkający poza Polską oznajmia ojcu, że jest gejem, zamierza wziąć ślub ze swoim partnerem, a nawet adoptować dziecko, bo tam gdzie mieszka dwóch mężczyzn z wózkiem, to nic dziwnego. Ojciec zamyślił się i po chwili mówi: u nas tak jeszcze nie ma, jak dwóch mężczyzn idzie z wózkiem, to na bank złomiarze:))
Powodzenia w biznesie.
Tusk rządzi więc złomiarzy będzie coraz więcej.