W postkomunistycznym Radio Ostrowiec, informacja jako pierwsza w południe.!!! Ha ha ha
I to prawda, że w polskim dziennikarstwie był niekwestionowanym mistrzem. Właśnie sięgnąłem na półkę, aby odświeżyć sobie książkę, wywiad - rzekę "JAJAKOBYŁY - spowiedź życia Jerzego Urbana". Teraz to już książka historyczna..........
Uszy to do mauzoleum w Moskwie.
O zmarłych się nie mówi źle, ale sporo sobie nagrabił za życia.
Odważny i bezkompromisowy. Nikogo i niczego się nie bał. Mistrz ciętej riposty.
Lubiłem tego szuję. No nie dało się nie. Może dlatego że jestem pokoleniem urodzonym po komunie to kojarzy mi się jako bezczelny pan z internetów. Z dużym dystansem. Ciętym humorem. Nie banalnym.
Błysoktliwy i cwany.
Nie odczuję jego braku. Jednak jego rubaszny styl wywoływał mój uśmiech.
Tak 11:28 odważny wobec słabych i tchórz wobec mocnych w Moskwie. Już się ściskają z Jaruzelskim i Kiszczakiem.
Na nagrobku będzie napis: "Tu leży Urban Jerzy, pokój jego duszy. Trumny nie zamkniemy, bo przeszkadzają uszy." O zmarłym źle się nie mówi, ale za to co wygadywał o Polsce to mu się należy.