Szanowni Państwo,
w związku z remontem torów w okolicach Sandomierza (który miał się już dawno zakończyć), od grudnia do września 2023 (a wiadomo - przełuży się), prawdopodobnie znikną pociągi kursujące z Przemyśla do Warszawy przez Ostrowiec i Starachowice. PKP najprawdopoboniej nie bedzie dowozić pasażerów na dworzec w Skarżysku zastępczą komunikacją, nie skrócą także pociągu do Ostrowca.
Dlaczego jesteśmy traktowani jak obywatele drugiej kategorii? Ostrowiec i Starachowice nie mają dworców. Na zachodzie Polski, w miastagc podobnej wielkości organizowana jest od razu komunikacja zastępcza, nie mówiąc o wyremontowanych dworcach. U nas nawet biletomatu nie można postawić.
Dlaczego pan Górczyński i Materek z TST nie podjęli już działań w tej sprawie? W sprawie wykluczenia komunikacyjnego regionu? Dlaczego nie prowadzone są rozmowy z marszałkiem woj. świętokrzyskiego i mazowieckiego?
Szanowni Państwo - pociągi IC z Przemyśla do Warszawy są oblegane również przez mieszkańców północnej części woj. świętokrzyskiego. Nie każdy ma samochód. Nie opłaca też się jechać PKP do Skarżyska i czekać na przesiadkę, bo takim blablacarem, zanim pociąg do Skarżyska przyjedzie, to będzie się już autem poza Radomiem.
Gdyby dogadać się z marszałkami woj. św i woj. maz, i każde z nich puściłoby po jednym pociągu w obie strony na dzień (nasze woj - Polregio, maz. - Koleje Mazowieckie), dałoby to 4 kursy pociągów typu regio. Pociągi KM dojeżdzają aż do Skarżyska, nie widzę problemu by przedłużyć je do Ostrowca. Na pewno znajdą się chętni na skorzystanie z takiego połączenia, pociąg np. w Starachowicach był jedynym środkiem transportu do stolicy. W Ostrowcu mamy chociąz busy/pks. Fakt, podróż trwałaby ok. ponad 3 godziny, ale ludzie by korzystali. A tak na prawie rok będziemy wykluczeni, będziemy plamą na mapie transportowej Polski.
Co jest nie tak, że nas ignorują. Mogliby puścić regionalny pociąg z Ostrowca do Łodzi, przecież to "nasza" linia kolejowa 25. Nie mówię już o połączeniu do Lublina. Jesteśmy wykluczeni, a będzie coraz gorzej. W XXI w., ludzie z Ostrowca i Starachowic stoją i czekają na pociąg w deszczu, w chłodzie, a załatwiają potrzeby w krzakach - bo nawet toi-toi nie ma.
Na portalu Rynek Kolejowy pl możecie państwo poczytać o zamknięciu LK25.
Zaraz go tu dyżurni partyjniacy zjedzą. :)
Czytaj uważniej. Wraca od 25.10 na miesiąc. Od grudnia znika na prawie rok.
To bogacenie się, najlepiej widać na lokalnym podwórku i we wszystkich rankingach .
Pozuja do fotografii/