A co się stało na bazarze? Tym koło rynku czy na ogrodach?
Wiecie co? Nawet w takim watku nie umiecie się zachowac.
Ta pani musiała miec naprawde dosyc, skoro autem pojechała w las i powiesiła się , nie baczac na to ze zostawi rodzinę w żalu, szoku. Nie tylko rodzinę. Znajomych. Osoba która ją znalazła do dzis nie moze się otrząsnąć. Wyobrażacie to sobie? Isc na grzyby do lasu i natknąc sie na ,,wisielca"? Tysiąc pytan. Dlaczego to zrobiła, dlaczego akurat tutaj, w tym lesie.Dlaczego to ja musiałam na nią trafic? Czy ktos pomógł tej pani uporac sie z szokiem jakiego niewątpliwie doznała? Watpię. Cieszę się , ze kobieta została znaleziona, ze nie rozszarpały jej zwierzeta, ze rodzina bedzie mogła ją pochowac. Ale bardzo współczuję człowiekowi , ktory ją znalazł. A Wy -,,ciele oknem wyleciało, to sie stało''. Jak tak mozna?
To są właśnie zainteresowania forumowiczów. Niech każdy interesuje się swoimi sprawami a nie wywleka na forum cudze nieszczęścia. Więcej taktu i kultury gnojki.
Te tragedie (dziś druga), sytuacja tragi-komiczna w SM Krzemionki to też świadectwo, że źle dzieje się w tym mieście.