Znów wypadek z udziałem rowerzysty. Na Wspólnej/ Waryńskiego. Ktoś coś wie?
widziałem przejeżdżałem , właśnie reanimowali kogoś ( nie wiem czy facet czy kobitka , na pewno dorosły bo rower duży )
Go Gościa z godziny 14:30 - nikogo nie reanimowali ! Pani złamała sobie rękę.Będzie miała nauczkę, aby nie przejeżdżać rowerem na pasach.:-/
Rowerzyści to przekleństwo! A najgorsze są stare dziadki co im się wydaje , że cała jezdnia do nich nalezy!
Ona podobno po 60 - tce.A kierowca stał przed pasami i czekał aż wszystkie samochody przejadą, by mógł ruszyć.Ewidentna wina rowerzystki.Ja na pewno bym wystąpiła jeszcze od niej o zwrot kosztów za naprawę auta.
Ona chodnikiem jechała, a nie ulicą i przez pasy chciała przejechać na rowerze !!!
a kto przejeżdża przez pasy? Pogieło cię?
Co pogięło mnie ?? !!! Ta baba na rowerze przejeżdżała przez pasy.
A z tego co mi wiadomo przez pasy rower się przeprowadza !! Co ja niewyraźnie piszę ?
widziałam na własne oczy przejechała przez pasy. Wcześniej jechała chodnikiem gdzie w tym miejscu jest znak zakazu rowerów. Tak jest jak się nie zna przepisów nie patrzy się na znaki i się jedzie. Tak samo jak stare dziadkie bez znajomości przepisów jeżdżą na skuterach tyczy się to również gówniarzy którym rodzice kupują skutery wyjądą na droge bez znajomości przepisów a potem się dziwią że wypadki są !
to nie znak zakazu dla rowerów tylko znak koniec drogi rowerowej!
Ewidentna wina rowerzystki . Bo wytlumaczcie mi jak ma podjechac kierowca z ul Wspolnej do Warynskiego - musi stanac na pasach , bo jakis madrala namalowal te pasy na samym wyjezdzie .Kiedys tak stalem do wyjazdu a szedl facet z zona i skakal do mnie do bicia ze ja tam stoje - koszmar , chyba byl kompletnym idota bez wyobrazni .
Szkoda gadać ! Idiota wyjedzie na drogę, a dobry kierowca ma potem problemy, bo się po sądach musi włóczyć.;/Jakby przeprowadzała rower, to by było ją widać po 1, a po 2 nic by się jej nie stało przy ruszeniu tylko autem !!! Bez wyobraźni po prostu.
Ile razy wtargnął mi rowerzysta prosto z chodnika i przejechał przez pasy a tak niewolno bo kierowca może niezdążyć zareagować gdy taki mu nagle skręci i wjedzie po pasach pod samochód
Obok Słonecznej Werandy dziś też rowerzystka w słusznym wieku o mały figiel nie wjechała pod tira. Jechała i nie patrzyła że coś jedzie po prostu pasy to jedzie i nieważne że może samochód nie wyhamować w ostatniej sekundzie.
tak na marginesie Waryńskiego i ścieżka rowerowa oraz jej odwołanie na każdym skrzyżowaniu to paranoja jest , nie mówiąc o liczbie znaków na całej długości ...