Czy Ci pracownicy nie dostają pensji za swoją pracę, że muszą otrzymywać dodatkowo nagrody, gdzie w tym roku przyznano im na sumę pół miliona złotych, kiedy wszystko się wali, każdy zaciska pasa, firmy splajtują, ludzie nie mają pracy?
Co ciekawe, urzędnicy kancelarii otrzymali jeszcze „trzynastki” w łącznej wysokości ponad 9 mln zł.
Na podróże posłów po kraju przeznaczono 10 mln zł, na zagraniczne podróże służbowe 4 mln. Z kolei utrzymywanie karetki z lekarzem dostępnej podczas posiedzeń Sejmu to koszt 646 tys. zł.
Boże, szastają pieniędzmi na prawo i lewo!
Oni mogą - ,, im się to po prostu nalezy,,
Innym nie, takie zycie