Fajny to jest Jaguar, Bentley, Aston Martin, Maserati czy Ferrari. Lexus to japonska imitacja luksusu. Audi jak powiedzial Clarkson to auto niemieckiego sprzedawcy betonu ;-) Do tego dochodzi jeszce BMW mlodego sprzedawcy produktow bankowych.
Doktor Galara...Volvo...Hm!I jak tu człowieka ma krew nie zalać.To tylko przykład polskiego "lekarza" co to prowadzo prywatne praktyki bez kasy fiskalnej.Przypóśćmy że auto kosztowało 150 tys zł-ja przy zarobkach typowego,ostrowieckiego,uczciwie pracującego i płacącego WSZYSTKIE podatki robola pensji 1,6tys musiałbym odkładać przez siedem lat i osiem miesięcy (nie kupując nawet kajzerki).Sodoma i gomora w tym chorym kraju-uczyli się za darmo,składali przysięgę Hipokratesa a teraz to krezusi prawem chronieni....
Zawiść ludzka nie zna granic - a kto Tobie człowieku zabraniał wpieprzac wiedzę i iść na medycynę. ALe lepiej chlać piwko w barze i narzekać na cały świat.
A kto bronił Ci się uczyć?
Taki samochód jest dobry na podryw nastoletnich tapeciar!także powodzenia!!!
prezydent chyba by nie szalał autem pod e.leclerc-iem?
To pozdrawiam wlasciciela tego pojazdu,jezeli jest mieszkancem ostrowca i jezdzi tym owym autem na codzien,to musi miec naprawde duzo kasy,bo zawieszenie to bedzie musial zmieniac co pol roku.
Serdeczne pozdrowienia dla tego Pana/Pani.
Kolego ,przeciez to byl zart.
Przeciez Nasz Prezes moglby (teoretycznie) zakupic sobie takie lambo i szalec po ulicach OC.Przeciez to ciagle mlody "byczek "jest chyba ,ze woli w wolnych chwilach dziergac szaliki na drutach:)
a ja gratuluje wyboru posiadaczowi takiego auta..szczegolnie koloru..bo wiekszosc szara, czarna i ponura..chociaz ozywi ulice... :)
tylko niech nie robi głośnych zrywów bo łeb boli słuchać tego
Tym Lamborghini jezdzi osoba z Kielc
no, co POLACZKI, porysowałoby się lakier ,nie?No, bo może obcy, albo ma kasę ,nie?ja nikomu nie zazdroszczę, mam mało,bo na tyle mnie stać...
Chyba nie o to chodzi bezpośrednio, ale o pogłębiając się przepaść w społeczeństwie. Już powoli zanika tak zwana klasa średnia. Zobacz, że w takim mieście jak ostrowiec, gdzie średnia cena zakupionego samochodu to (strzelam) 30 tys zł, a tu przyjeżdza ktoś samochodem za prawie milion złotych.