No co ty zostawiła faceta z ciepłą posadką? Może poszła po rozum do głowy i zrozumiała że nie ożeni się z nią tylko do końca życia bedzie mu robić gratis kolacyjki itd. Wystawił ja tylko na pośmiewisko...Taka prawda. każdy z niej się śmieje bo seszele ona na mapie może oglądać. Mnie jej jednak nie szkoda bo prowadzała się z nim jak żona cięzko chora była i umierała. Ma teraz za swoje
Zona ciezko chora. Jakby to dotyczylo faceta (alkoholik, ktory nie chce sie leczyc) to byscie wszyscy tu doradzali żonie, zeby kopnela takiego w d... ale jak sie facetowi trafila taka zona (teraz juz swietej pamieci) to najezdzacie na niego jaki to on zly.
Zajmijcie sie swoim zyciem. Mnie sie wydaje, ze ten czlowiek postapil zgodnie ze swoim sumieniem. Zony nie zostawil, pewnie sie nia opiekowal az do smierci na tyle na ile mogl, a zaloze sie, ze niewielu z Was chcialoby zyc z kims, z kim wiezi od dawna nie bylo.
Pan sobie znalazl przyjaciolke a jakas zazdrosna, odrzucona kandydatka na to samo "stanowisko" narobila wiochy i podkrecal watek tyle czasu. Mimo jej dzialan zazylosc jaka laczy tych panstwa przetrwala probe czasu i nadal sa para. Czego jeszcze sprobuje zeby im dokuczyc?
No to jeszcze napisz dlaczego zaczęla pić jak dowoiedziała się że kochanica co mieszka dwa bloki dalej prowadza się z jej męzem!
Para przetrwała? I bardzo dobrze - niech ta wytapetowana pańcia teraz robi kolacyjki i czeka na wspólne wakacje albo ślub a się nie doczeka :) On nie ożeni się z rozwódką z dwoma nierobami na garnuszku i mu się nie dziwie. Zakład?
Ja sie tylko dziwie co Ciebie tak ekscytuje? Boli Cie to? W jakis sposob wplywa na jakosc Twojego zycia? To ich sprawy i to ona albo bedzie szczesliwa albo nie. Nie Ty zloscliwcze
Pisze to bardzo chora osoba. która tylko tyle może. życzę tej pani troszeczkę szczęścia, bo musi być bardzo nieszczęśliwa, nawet nie wie jak bardzo
A tak, bo znałem tą żonę i ta zarzucająca kłakami malowanka mogłaby jej buty czyścić. Zero moralnosci i honoru
Myślę. że ty tej pani też możesz buty czyścić bo twoje zachowanie jest takie niskie
Podpisujesz sie jako mezczyzna, ale nie sadze, by facet o kobiecie pisal z taka zazdroscia "wytapetowana pancia" "niech czeka na wspolne wakacje albo ślub", "on nie ozeni sie z rozwodka... zaklad?" Z nia sie moze i nie ozeni :) pewnie liczysz, ze ozeni sie z Toba :D
dajcie baby spokoj ,nie skaczcie sobie do gardel,zajmijcie sie dobrze waszymi facetami to was zaden nie zostawi
A co ciebie to obchodzi. Zazdrościsz?
Czego zazdrościć? że pierze mu gacie a urlop spędza na balkonie bo facio ja robi w trąbe równo?
Kochaniutka nie pierze . Zapytaj ją - dopiero pisz !
ALE wiecie co jak sama siedzi i facet ją nigdzie nie zabrał to co ona z nim jeszcze robi
A twój chłop cię ciagle gdzieś zabiera lub zabierał ,także siedzisz sama w domu
Co ci babo winna ta kobieta,nie rozbiła ci małżeństwa, a może i na ciebie kiedyś taka sytuacja przyjdzie, że sostaniesz sama czego ci życzę i żebyś plakała po kątach i szukała bez skutku przyjaciela.Na Patronackim pełno jest takich co rozbijają lub rozbiły małżeństwa i się ich nie czepiasz ,a może i ty taka jesteś.Pewnie facet cię nie chciał i się mścisz.
A mnie jej szkoda. Czekała wiernie aż żona umrze a ona zajmie jej miejsce i nie będzie więcej kochanką tylko żona i co? Siedzi dalej na swoim balkoniku i czeka a facet jeździ na wakacje z kim innym i umawia się z innymi a jak wróci to znów razem będą chodzić do kościoła. Naiwna kobita zrobiła z siebie pośmiewisko i tyle
A skąd Ty wiesz, na co ona czekała. Mnie się coś wydaje, że ten wątek to podsyca jedna i ta sama kobita. Sfrustrowana zalotnica, ktorej zaloty zostały odrzucone. I jakoś tak mam przeczucie, że jedyną osobą, która "wiernie" czekała jestes właśnie Ty Gościówo z 22:47 - czekałaś aż to wszystko za sprawą Twoich działań się skończy i może zajmiesz miejsce tej kobiety. To Tobie trzeba współczuć a nie jej. Żyjesz życiem innych ludzi, cieszy Cię czyjeś nieszczęscie (wręcz go wyczekujesz i doszukujesz się tam gdzie go nie ma) i jeszcze udajesz współczującą. A niby dorosła kobieta