Pierwszy raz pragnę (a nawet muszę) się podzielić opinią na temat organizacji wycieczek przez Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów. Niestety organizacyjnie polegli na ostatniej wycieczce do Berlina. Program wycieczki nie został należycie dostosowany do wieku uczestników. Organizator w mało subtelny sposób motywował do dalszego przemarszu. Mimo, że każdy uczestnik uiścił wpłatę na tzw. "wejściówki" w wysokości 45 euro, to ciągle słyszeliśmy wytłumaczenie, że należało wcześniej zrobić rezerwację i nie ma biletów. A tekst kilkukrotnie powtórzony: "wejdą Państwo jak przyjadą tu prywatnie" delikatnie mówiąc był mocno niestosowny. Nie po to jedzie się na wycieczkę zorganizowaną by usłyszeć coś takiego. Mija się to z celem. Cały wyjazd można podsumować jednym stwierdzeniem "polizaliśmy cukierka przez szybkę". Nie polecam poznawać w takim stylu nowych destynacji.
A po cholerę jeździsz jak ci nie pasuje organizacja?
Czyli ten związek tylko dla zaufanych i wtajemniczonych. XX1 wiek a oni nie mają konta na fb. Żeby cokolwiek się dowiedzieć trzeba osobiście odwiedzić siedzibę albo telefonicznie tylko 8-12. Nienormalne.
12.02 xxi wiek a babki wlócza sie po jakichs fb xd
Pięknie to wygląda jak się człowiek zapisuje do związku. Później jest dokładnie tak jak piszą ludzie. Atrakcyjne wyjazdy są dla znajomych pana Prezesa i żony prezesa. A wogole zachowanie żony pana Prezesa jest skandaliczne. Ciekawe czy żona płaci składki i ponosi koszty wyjazdu? A Pan Prezes związek ma jak prywatną instytucje.
Nie zarezerwowano biletów - 45 EUR do zwrotu.
Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Atrakcyjne wyjazdy mają tylko dla swoich, żadnej strony internetowej czy chociażby Facebooka. Jak chcesz się o czymś dowiedzieć to trzeba osobiście chodzić na Sienkiewicza, a nie każdy może.
Dla znajomych prezesa są wycieczki zagraniczne, koncerty wyjazdowe... A dla pozostałych zabawy w Malwie.
A składki płacą wszyscy.
To się wypisać
A ja byłam na wyjeżdzie zorganizowanym przez prezesa ZERiI, Było doskonale. Trzeba się zastanowić. czy nadaję się na taką wycieczkę. a nie póżniej narzekać i mieć pretensje do całego świata.
Dokładnie tak to wygląda jak napisał gość 06:47. Jest grupa wzajemnej adoracji wokół prezesa i jego małżonki a reszta to drugi sort
Lubu dubu,łubu dubu i łańcuch adoracyjny pękł z kretesem.