Co robia w obecnej sytuacji posel senator ludzie w sejmiku radni dla Ostrowca?
PIS ma pomagać firmom zatrudniającym do 9 osób, więc resztę musi pracodawca zwolnić.
Taka tarcza. Kto z tarcza a kto na tarczy decyduje pracodawca.
Wcześniejsze rządy pomagały dużym przedsiębiorcom (ulgi), to pytano się gdzie jest pomoc dla małych. Teraz rząd pomaga małym - to wołają, a co z dużymi.
Proponuje zamilcz. Jako osoba bezrobotna nie masz nic do gadania. Ja teraz ciągnę urlop za ten rok. A w firmie już wczoraj trzy osoby dostały wypowiedzenia.
Nie dziwie sie skoro cały czas ujadasz na forum,dwno powinni cie zwolnić nierobie.
Może wolne chwilę pozwolą Ci zrozumieć co w życiu jest najważniejsze.
Skąd Ty możesz idioto wiedzieć, kto jest bezrobotny, a kto nie ? Może Ty lepiej zamilcz jak masz bzdury wypisywać. Ciemniak ma rację, ludziom nie da się dogodzić. Może obecna sytuacja nauczy niektórych pokory.
Wcześniej rząd Beaty Szydło pomagał tylko wielkim koncernom, Rząd Mateusza Morawieckiego kontynuuje tę politykę.
Firmy średnie są bez żadnej pomocy, dla małych papierowa tarcza.
Może trzeba przerejestrować firmy jako amerykańskie. Dla amerykańskich nasz Rząd wysupła ostatnie grosze i nie zabierze żadnych podatków.
ja bym zwolnił wszystkich księży
Koronawirus negatywnie odbija się właśnie na takich firmach prosperujących głównie w sektorze usług i handlu, które łatwiej wygasić wywalając ludzi na bruk Dobrze więc, że rząd przede wszystkim tu reaguje. Firmy produkcyjne z natury zatrudniają więcej osób i istnieje większa możliwość zastępowalności pracowników korzystających w tym trudnym czasie z różnych świadczeń z ub. chorobowego. Ich właściciele, z racji zaangażowanego kapitału o znacznych rozmiarach, tak łatwo dec
o likwidacji firmy, nie podejmą.
W dużej firmie utworzenie jednego miejsce pracy (hala, park maszyn itd) kosztuje około 1 mln dol. Jeżeli firma taka ma nawet perspektywę kilku miesięcy kryzysu, to woli zapełnić magazyny, przenieść część pracowników na wcześniejsze urlopy, przeczekać.
A taki miejscowy Janusz biznesu, który całe zyski ładuje w basen przed domem czy nowy samochód zwalnia ludzi i tyle - zazwyczaj cała jego inwestycja w biznes to 3 komputery i drukarka.
O tym czy będą zwolnienia zadecyduje Kaczyński.Jak powie ,że nie ma bezrobocia ,to nie będzie.
Tele porada u psychiatry już zamówiona 11:41 ?
Ile przez lata funkcjonowania firmy zarobił wasz pracodawca, z ilu ulg skorzystał, z ilu dotacji, ilu pracowników na dotacje zatrudnial. A tydzień kryzysu był i już o zwolnieniach zaczęli w firmach rozmawiać. Rozumiem że wolny rynek polega na tym, że jak jest dobrze to kupuje się nowe samochody i domy, mieszkania, zagraniczne wycieczki. Jednak gdy jest źle tydzien-dwa to zwalnia się ludzi i wyciąga łapy po kasę od panstwa? Mało dotacji i ulg pracodawcy mieli w czasach koniunkutury? Roszczeniowosc godna menela z pod Sklepu.