Arkadiuszu wydaje mi sie ze to zalezy od tego czy ta praca fizyczna sprawia Ci przyjemnosc.Jesli pracujesz bo sam tego chcesz,bo czujesz ,ze jest Ci to potrzebne-to owszem zgadzam sie z Toba-mozna to nazwac sportem.Ale jesli wykonujesz cięzką prace fizyczną ,bo w ten sposób zarabiasz pieniądze na zycie,to czy wtedy równiez nazwiesz tę pracę sportem?Dajmy na to tylko 8 godzin cięzkiej pracy fizycznej.Zdaje mi sie że wtedy to juz jest tylko praca i nic więcej.Bo nie relaksujesz sie przy tym.Wrecz przeciwnie meczysz sie.Ja rozumiem wysiłek w sporcie i pot który leje sie z człowieka,ale jest to pot na Twoje zyczenie.Statystycznie zawsze piłka wygra z poezją-tak.Ale chyba tylko dlatego,że mniej ludzi lubi poezję.Wiem równiez ,że sa osoby ktore bardzo lubią swoją fizyczna prace i odpoczywaja po niej równie aktywnie.Ale nie słyszałam nigdy ,zeby ktos powiedział ,ze uprawia w pracy sport.
Nie miałem na myśli traktowania pracy fizycznej jak sportu. Raczej to, że statystycznie w życiu więcej osób trafia do pracy fizycznej. A to wskazuje, że nie warto lekceważyć WF.
Moja praca jest zdecydowanie umysłowa, ale i tak bardzo cenię sobie sport. Też piłka, tyle że pomarańczowa ;)
:) oraz wątek "Kardiolog Ostrowiec - który dobry?" :)
Ponawiam pytanie. Czy ktoś zna takowych lekarzy?