ile można być na zwolnieniu w ciązy? chodzi mi o ciągłość zwolnienia? i czy musi byc takie zwolnienie podparte pobytem w szpitalu?
możesz byc do dnia porodu,ja tak bylam i w ogole nie musisz byc w szpitalu,skad ten pomysł??
Pracodawca nie może podważyć zwolnienia lekarskiego pracownicy będącej w ciąży. Zabrania mu tego art. 8 ustawy zasiłkowej tj. Ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn.: Dz.U. z 2005 r. nr 31, poz. 267 ). Ustawodawca podaje w nim, że zasiłek chorobowy przysługuje przez okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby „(...) nie dłużej jednak niż przez 182 dni , a jeżeli niezdolność do pracy (...) występuje w trakcie ciąży – nie dłużej niż przez 270 dni”.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz pracodawca zawsze może przeprowadzić na podstawie art. 68 ust. 1 ustawy zasiłkowej kontrolę prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego przez pracownika. Na podstawie par. 5 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich (Dz.U. z 1999 r. nr 65, poz. 743), kontrola zwolnienia lekarskiego polega na ustaleniu, czy ubezpieczony w okresie przebywania na zwolnieniu wykorzystuje je zgodnie z jego przeznaczeniem.
W czasie zwolnienia lekarskiego pracownik nie może wykonywać żadnej pracy zarobkowej. W rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 11 Ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. z 2004 r. nr 99, poz. 1001 ze zm.) „inna praca zarobkowa” to wykonywanie pracy lub świadczenie usług na podstawie umów cywilnoprawnych, w tym umowy agencyjnej, umowy zlecenia, umowy o dzieło albo w okresie członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej, spółdzielni kółek rolniczych lub spółdzielni usług rolniczych.
W wyroku z dnia 5 kwietnia 2005 r. , I UK 370/04, (OSNP 2005/21/342) Sąd Najwyższy wyraził następujący pogląd: „Pracą zarobkową, której wykonywanie w okresie orzeczonej niezdolności do pracy powoduje utratę prawa do zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego na podstawie art. 17 ust. 1 Ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (jednolity tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 31, poz. 267) jest każda aktywność ludzka zmierzająca do osiągnięcia zarobku , w tym pozarolnicza działalność gospodarcza, choćby nawet polegająca na czynnościach nieobciążających w istotny sposób organizmu przedsiębiorcy i zarazem pracownika pozostającego na zwolnieniu lekarskim”.
Podsumujmy: Pracodawca nie może kwestionować, że pracownica w ciąży za długo choruje. Ma on prawo ją skontrolować. Jeżeli kontrola wykaże, że pracownica wykorzystuje zwolnienie lekarskie niezgodnie z celem w jakim zostało ono wydane, wówczas traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia lekarskiego. Powyższe wynika z treści art. 17 ust. 1 cytowanej już ustawy zasiłkowej.
Nie rozumiem, po co kobiety na siłę chodzą na l4 w ciąży, no chyba, ze są przesłanki medyczne. Ja chodziłam do pracy do 9 miesiąca, świetnie się czułam i miałam dzięki temu lekki poród. A po drugie zwolnienie to jest okres nieskładkowy i może się kiedyś okazać, ze ci zabraknie do emerytury te dwa albo trzy miesiące.
wejdz na; prawo.wieszjak.pl-na forum i dokładnie się dowiesz
al;e przepisy są takie że pracodawca musi kobiecie w ciąży stworzyć odpowiednie w?g kodeksu pracy warunki pracy a mało który pracodawca może to uczynic z różnych powodów i np ktoś kto pracuje w biurze może pracować do rozwiązania ale już kobieta pracująca przy taśmżie fabrycznej albo w szczególnie cięzkich warunkach {a takie prace też są } lepiej jeśli pójdzie na L4 niż ma szafować zdrowiem swoim i dziecka.
Oczywiście, ale 90% moich znajomych było na zwolnieniu w ciąży, bo taka jest ogólnie przyjęta zasada. Ciąża = choroba. Ja nic nie mam do sytuacji uzasadnionych, sama jako matka bym nie ryzykowała, ale bardzo wiele kobiet idzie na zwolnienie z tytułu samego faktu ciąży.
Niby czego byś nie ryzykowała? Ja całą ciążę chodziłam do pracy, do 9 miesiąca, a po urlopie macierzyńskim zostałam ZMUSZONA do zwolnienia się za porozumieniem stron. Taką dostałam nagrodę za poświęcenie tych 9 m-cy dla firmy.
Takie mamy firmy PRZYJAZNE MAMOM. Tyle się o tym ostatnio mówi...
a juz po wychowawczym to nie ma co marzyc o powrocie do pracy..ja cala ciaze bylam na zwolnieniu,ciezka praca i lekarz mowil ze lepiej nie ryzykowac