np. w Biedronce rozmyśliliśmy się z radiem i przyjeli bez problemu
Pomyślcie, ile razy nieśliście towar do oddania/wymiany myśląc sobie:
'A może nie zauważy tej ryski/plamki/że było używane/że było noszone.'
A potem się dziwicie, że sprzedawcy nie chcą przyjmować zwrotów. Sprzedawca nie dostaje towaru za darmo. Kupuje go za własne ciężko zarobione pieniądze. Raczej nie stać go, żeby towar zwrócony w nieidealnym stanie wyrzucić na śmietnik. Dlatego też przyjąć może tylko towar nadający się do ponownej sprzedaży. A jak ktoś mu przyniesie uszkodzony towar raz drugi i trzeci i jeszcze próbuje bezczelnie ukrywać uszkodzenia... Nic dziwnego, że sprzedawca traci 'dobrą wolę' do przyjmowania zwrotów.
ale prawdziwe i to jest istotne gdyz sam nie wierzyłem jak zona wróciła bez tego złomu
w lidlu nie chcą przyjmowac zwrotów, chociaz mnie sie udalo
"w lidlu nie chcą przyjmowac zwrotów, chociaz mnie sie udalo"-dlatego w lidlu należy się dwa razy zastanowić zanim coś się kupi,ale mimo wszystko towary mają dobrej jakości.
Dobry artykuł wyjaśniający zasadę zwrotu towaru
http://pieniadze.gazeta.pl/Kupujemy/1,124630,13870241,Uwaga__kliencie__Sprzedawca_nie_musi_przyjmowac_zwrotow.html#BoxBizTxt
W sklepie nie można zwrócić towaru tylko rzeczy tekstylne bez osobistych bardzo przykre dla kupujących zakupiłam lepke na muchy dość że nie działała brak zwrotu pieniędzy towar oddany w ciągu5 dni w stanie ideaalnym oddałam sklep wysłał do producenta podobno każdy sklep może mieć swoje prawo i klient nie ma prawa głosu w naszym Leklerku nie ma zwrotów
Tak leklerku