Witajcie
Zauważyliście może że w naszym mieście jest coraz mniej młodych małżeństw ?
Większość z nich wybiera inne miasta czy państwa a Ostrowiec zaczyna świecić pustkami, powoli zmniejsza się ilość pubów oraz sklepów a to zły wskaźnik. Coraz więcej jest mieszkań ( których i tak nikt nie kupuje bo ludzi nie stać na mieszkanie za 100 tyś zł ), brak zakładów pracy, a miasto nie rozwija się.
Wygląda na to że Ostrowiec się kurczy, niebawem odzieli się Denków później kolejne dzielnice.. smutne ale prawdziwe.
Jednocześnie chciał bym zwrócić na kolejną sprawę która to w Ostrowcu jest charakterystyczna. Zarabiamy mało ale koszty życia są wysokie, nic dziwnego że mało kto decyduje się na zakup mieszkania ( dlatego tak trudno sprzedać ) skoro za czynsz wychodzi 460 zł a we dwoje zarobi się łącznie 2500 zł ... gdzie cała reszta ?
Młodzi póki jest praca w innych krajach to korzystajcie, nasze miasto nas nie chce.
za granicą i tak praktycznie nikt nie dorobi się własnego mieszkania tylko bedzie wynajmował do śmierci więć różnicy wielkiej niema i tak lipa i tak
Smutne ale prawdziwe.
Trochę zbyt czarna jest ta wizja. W rzeczywistości nie jest aż tak źle jak piszesz. To prawda, że pracy mogłoby być więcej, ale z tym rozłamem dzielnic to przesada.
Są tu młodzi, z pewnością mniej niż kiedyś ale są. Widać to szczególnie latem, jak spędzają czas na dworze.
Co do mieszkań- też są kupowane/sprzedawane, niestety.
Mając na myśli młodych mówisz o ludziach w wieku szkolnym, którzy mają wolne latem? Czy może o studentach, którzy też mają wakacje i tylko na ich czas wrócili do domu? I jedni i drudzy w większości wyjadą, jedni w październiku inni po skończeniu liceum, technikum lub innej szkoły.
M.in., ale o młodych małżeństwach też. Przecież wcale tak nie musi być że wszyscy wyjadą.
'' powoli zmniejsza się ilość pubów oraz sklepów a to zły wskaźnik''
jak dla ciebie miarodajnym wskaźnikiem jest ilośc pubów to ja dziękuję takiemu ankieterowi. Nigdy nie chodziłam do pubów, barów etc. Jestem młodą męzatką.
Wiadomo, że wszyscy nie wyjadą, ale znaczna większość, porównując z ilością tych co przyjeżdżają i się rodzą prowadzi to do prostego wniosku miasto powoli się wyludnia.
W tym momencie to się raczej nie rozwija i to się da zauważyć, ale ja wolę myśleć, że powstaną tu nowe zakłady pracy i ludzie będą chcieli tu mieszkać.
I co z tego,że staje się miastem emerytów ? Na mojej ulicy,kilku sąsiadów emerytów prowadzi działalność gospodarczą,mają swoje sklepy,biura i firmy i jakoś ich nie zamykają.Płacą więc podatki,a miasto dzięki im podatkom może płacić za różne inwestycje potrzebne w mieście itd.I jakoś się kręci,więc miasto raczej nie upada,a więc rozwija się...Czyżbym się myliła,a Szyderca szydzi już tylko dla zasady ?
Społeczeństwo się starzeje i czy tego chcemy czy nie przyszłość jest w seniorach właśnie. Za kilkanaście lat większość społeczeństwa będzie po 50 albo nawet po 60 , wszędzie w Europie , nie tylko w Ostrowcu. Wtedy Ostrowiec ma szansę być liderem :)
Czy moja wypowiedź ma znamiona szydery? Jeżeli tak to bardzo smutnej. Fajnie, że twoi sąsiedzi-emeryci dorabiają mając swoją działalność ale to jest też w pewnym sensie smutne, że muszą dorabiać na emeryturze a nie jak np. Niemcy zwiedzać świat. Działalność gospodarczą powinni młodzi ludzie prowadzić i wtedy można powiedzieć, że miasto się rozwija.
Nieważne kto powinien młodzi czy starzy,mamy inna sytuację niż w Niemczech.Tego nie przeskoczymy tak szybko,co najmniej za jedno pokolenie może ? Ponad czterdzieści lat komuny nie da się nadrobić w kilkanaście,a nie wiem,czy nawet w kilkadziesiąt...
I nie jest to smutne dla mnie,że emeryci są aktywni,ale pocieszające,że sobie ludzie radzą,a nie czekają na mannę z nieba i modlą o dary z niebios siedząc np. pod blokiem...
A nie dziwi Cię to, że radzą sobie ludzie na emeryturze (którzy swoją drogą większość emerytury wypracowali za poprzedniego systemu)? A gdzie są młodzi? Ile czasu taki emeryt będzie prowadził działalność? Pewnie gdyby nie wiek to ci emerycie też by wyjechali.
Gosc panna nikt! Dziekuje za piekne i prawdziwe napisane slowa! Serdecznie pozdrawiam!
"dzięki im podatkom może płacić za różne inwestycje potrzebne w mieście itd"
JAKIE INWESTYCJE?
Poważny zakład pracy który powstał na kolejowej nie dostał dotacji z winy miasta. Byłoby zatrudnienie 2 razy wieksze
Niestety utwierdza się w ludziach przekonanie że w O-cu nic się nie osiągnie. A przecież rozwój i perspektywy zależą głównie od mieszkańców. Nie można czekać aż władze coś zrobią, bo władza jak widać myśli przede wszystkim o sobie. Przecież nie otworzą państwowych firm, jedynie prywatna inicjatywa może przynieść efekt.
Mam nadzieje że ta pesymistyczna tendencja się odwróci i że coś zacznie się dziać, że Ostrowiec zacznie się rozwijać. Ale trzeba pamiętać że to zależy tylko od Nas.