Smutne ale prawdziwe.
Bidolenie rozpoczete - czyzby miesieczna norma przez innowiercow nie wypelniona.
'' powoli zmniejsza się ilość pubów oraz sklepów a to zły wskaźnik''
jak dla ciebie miarodajnym wskaźnikiem jest ilośc pubów to ja dziękuję takiemu ankieterowi. Nigdy nie chodziłam do pubów, barów etc. Jestem młodą męzatką.
Optymista niech nie buja w obłokach, tylko realnie oceni sytuację w mieście! Jest mnóstwo lokali do wynajęcia, dziurawe ulice i chodniki (nie piszę tu o Polnej), mamy zwolnienia grupowe i wyjeżdżającą młodzież, a władzunia ma losy miasta w d.... Tyle w temacie.
Społeczeństwo się starzeje i czy tego chcemy czy nie przyszłość jest w seniorach właśnie. Za kilkanaście lat większość społeczeństwa będzie po 50 albo nawet po 60 , wszędzie w Europie , nie tylko w Ostrowcu. Wtedy Ostrowiec ma szansę być liderem :)
Ale przyciągnięcie takich inwestorów, którzy otworzą większe zakłady pracy to już działka władz a jak ktoś słusznie napisał one mają to w d...e i dbają o swoją kieszeń no i czasami bałtowa.
A nie dziwi Cię to, że radzą sobie ludzie na emeryturze (którzy swoją drogą większość emerytury wypracowali za poprzedniego systemu)? A gdzie są młodzi? Ile czasu taki emeryt będzie prowadził działalność? Pewnie gdyby nie wiek to ci emerycie też by wyjechali. (załączyła się weryfikacja/cenzura)
A nie dziwi Cię to, że radzą sobie ludzie na emeryturze (którzy swoją drogą większość emerytury wypracowali za poprzedniego systemu)? A gdzie są młodzi? Ile czasu taki emeryt będzie prowadził działalność? Pewnie gdyby nie wiek to ci emerycie też by wyjechali. (załączyła się weryfikacja/cenzura) Jebać cenzurę.
To, że działalności gospodarcze są zamykane to świadczy o tym, że nie każdy może i umie je prowadzić. Osoby, które mają swoją firmę wiedzą, że nie jest to praca od pn-pt 8 godz/ dobę.
To, że jest dużo lokali do wynajęcia to faktycznie świadczy co prawda o zlikwidowanych firmach, ale trzeba na to spojrzeć też z drugiej strony. Ile nowych budynków/ lokali powstało przez ostatnie lata (chyba dlatego, że taka bieda w Ostrowcu). To jest fajny sposób inwestowania pieniędzy, bo nie trzeba się narobić a można zarobić -pod warunkiem że znajdziemy chętnego na lokal. Problem w tym że zbyt dużo osób chciałoby w ten sposób zarabiać a zbyt mało jest tych z pierwszego akapitu.
Fajnie napisał Gość z 21.53. Ja go popieram i mimo, że zdaję sobie sprawę z tego, że teraz nie jest najlepsza sytuacja w Ostrowcu, to wierzę, że to miasto nie zamieni się w "pustynię".
Wiedza i dlatego marudza jak zawsze. Ani piewszy raz ani ostatni, az manna z nieba spadnie.
"No tak, ale zauważ, że jak kupisz mieszkanie w Wawie to jeszcze twoje dzieci będą kredyt spłacać..."
Nie prawda. tam masz 2 razy droższe mieszkanie ale masz i 2 razy wieksza wypłatę. A jeśli chodzi o dzieci to co? Dzieci w Warszawie nie chodzą do szkoły???
nastepny co wyjechal do warszawy i mysli ze Pana Boga za nogi złapał v:D jak cie zwolnia i bedziesz mial kredyt to zaczniesz spiewac inaczej :D
Gosc panna nikt! Dziekuje za piekne i prawdziwe napisane slowa! Serdecznie pozdrawiam!
10-15 lat temu byliśmy miastem średniej wielkości , dziś -zapyziałą mieściną a za kolejne 10 lat -zapomnianym i wymarłym miasteczkiem . Moja firma ma dziś obroty na poziomie 40 proc. tego co 5 lat wstecz.U znajomych jest podobnie albo zamkneli działalność. I tylko sondaże pokazują dobrobyt . Aha -będzie lepie bo budują dwie galerie- powodzenia z wynajmem
Nic tak naprawdę nie zmieniło się na lepsze,w dziedzinie poziomu życia przeciętnego Ostrowiaka(Ostrowczanina)...tak sądzę.Jeśli nie,to mnie poprawcie.
Uciekajcie z Ostrowca jak najdalej to jest wiocha zabita dechami i nigdy tu nie będzie pracy
Małe zarobki w Krakowie są? To coś Ty robił że mało w Krakowie zarabiałeś? Tam zwykły helpdesk w IT dostaje na starcie 3000 do ręki i szybko może awansować i dostać 1000 więcej. Ciągle to nie są kokosy, ale można spokojnie żyć i nie biedować. I masz gdzie wyjść, choćby kulturalnie, niekoniecznie do pubów czy dyskotek. Jest co zwiedzać, dobrze zjeść w ciekawych miejscach. A w Ostrowcu co? Pizza i pizza, na przemian z kebabem, miasto po 17ej zamiera, wieczorem jest martwe. Jak ktoś ma małe wymagania od życia to Ostrowiec na pewno jest fajnym miejscem, tylko strasznie ogranicza mentalnie. Trochę cywilizacji jest dopiero w Kielcach.
Typowo małomiasteczkowe kompleksy z Ciebie wychodzą. Faktycznie, pewnie jeszcze nie masz rodziny i jesteś młody. Dla takich osób duże miasto jest niewątpliwie atrakcją. Natomiast jeśli ktoś ma dzieciaki dom to lepiej żyje się w mniejszym mieście. Albo pod miastem. Atuty to brak korków, czystsze powietrze, mniej hałasu, więcej zieleni. Brak wyścigu szczurów, większy spokój. I więcej czasu na rozrywki. Pracując w korpo w dużym mieście, tracąc godziny na stanie w korkach nie ma się tak naprawdę zbyt wiele czasu ani sił na skorzystanie z tych wszystkich możliwości rozrywek. Ja często jadam w lokalach w Ostrowcu i okolicach i nie pamiętam kiedy jadłam pizzę, kebab omijam szerokim łukiem. W kinie bywam średnio dwa razy w miesiącu ( Ostrowiec, Starachowice czasem Kielce). Czasem wybiorę się na fajny koncert do Perspektyw. Teraz już czekam na Zaduszki Jazzowe. Biegam na zajęcia z fitnessu i tańca kilka razy w tygodniu. Cały ostatni weekend świetnie się bawiłam uczestnicząc w Bałtowskiej Akademii Kobiet. A najważniejsze - mam na to wszystko czas.
Na podsumowanie cytat z mema Marty Frej "
- Oglądasz "Seks w wielkim mieście"?
- Nie. Uprawiam w małym.