super sprawa. Cicho, spokojnie. Nikt nie wadzi nie przeszkadza. Jest OK.
Mnie spoko. Cisza, bez pośpiechu, korków i pogoni za czasem. Praca, 15 minut i jestem w domu. Z zakupami 40. W awielkim mieście sam dojazd do domu zajmuje 1,5 h. Mamy kino, sklepy ze wszystkim co potrzebne, super basen, dżakuzi za 1/4 ceny warszawskiej. Gdy czegoś nie można kupić w Ostrowcu, godzina i jestem w Kielcach. Nigdy nie chciałabym mieszkać w innym mieście.
Dla mnie również super i jestem zadowolony z życia tutaj.
Ogólnie dobrze tylko ale jest kilka minusów
Zulerstwo
Dresy
Ludzie bez życia
Maruderzy
Wiocha bo nawet jednego klubu nie ma dyskoteki. Wieczorem i puste ulice. Nie ma zycia. A to fajne już nie jest
Nie ma przemysłu, życia, perspektyw. To miasto po godz. 18 nie żyje. Społeczeństwo dzieli się na emerytów i młodzież w wieku szkolnym, która i tak pewnie opuści kiedyś to miasto. A jeśli szczytem marzeń, jeśli chodzi o relaks/rozrywkę, jest basen i kino, to szkoda komentować.
Nikt nie napusał, ze to szczyt marzeń. Pomyśl, ze ludzie mieszkają na takich wiochach, że 5 km do przystanku chodzą.
Klubu na dyskoteki nie ma?oj chyba cos by sie znalazlo w weekend bez rezerwacji ciezko- wieksznsci osob na tygodniu nie imprezuje.
Wielkiego szalu nie ma ale wystarczajaco na normalne zycie(tak wiem z praca mogloby byc lepiej)
Zawsze jest lepsze to co nie znamy
Oj chyba nic by się nie znalazło. Bo nic nie ma. Nie ma ani jednej dyskoteki, ani jednego klubu. Słownie jest: ZERO.
Skoro nie ma to o czymś świadczy otworzyć musisz masz niszę w rynku kasa pewna itd a tak na serio nie ma bo tacy jak ty siedzą w domu przed kompem zamiast iść ma miast dać zarobić nie nawalic się przed wyjsciem z czego te kluby się mają utrzymać? A i tak nawalony będziesz wołał slawomira u dj
A jakie są Twe marzenia? Widocznie ich nie masz, skoro dalej tu siedzisz. Co ci więcej potrzeba do codziennej egzystencji? Mnie nic. Chcę jechać do ateatru to jadę do Warszawy czy do Krakowa. Na narty jadę do Bałtowa. Pojeździmy 2-3 godziny bez kolejek i lansu.
U nas możesz wyjsc na wystawę, wernisarz, do kina, na koncerty. Masz mecze pierwszej ligii w siatkę, rękę czy Kszo 1929. Założe się, ze ty sam z tego nie korzystasz, tylko siedzisz przed kompem i wylewasz swój jad na wszystkich, bo ci życie nie wyszło.