Jak raz slyszalem z wiarygodnego zrodla, wykupili aresztowanych przez zandarmow mojego dziadka i pare innych osob.
ta i tak sobie poszli ci żydzi do żandarmerii;) ,a co do mieszkania obok siebie to owszem ale oni tylko mieszkali
Byly to moze male ale spolecznosci gdzie nikt drugiemu nie wyrzucal pochodzenia, pomagali sobie w klopotach i swietowali sukcesy. I co najwazniejsze nikt nikomu nie odmawial pomocy i nikt na nikogo nie donosil. Przezyli wojne, bo kiedy zaczely sie "polowania" na Zydow wszyscy im pomogli i na zmiane ich ukrywali.
pismen - aha, rozumiem że dziadziusia żandarmi chwycili ponieważ bez opaski chodził?
Może konkrety, a nie że ktoś gdzieś kogoś. Takie bajki to dzieciom na dobranoc opowiadaj.
Tak się składa, że mam kontakt z ludźmi, którzy urodzili się przed wojną i mieli styczność z Żydami. I wszyscy (bez wyjątku) źle wspominają żydowski wyzysk polskich chłopów. Więc nie opowiadaj bzdur o dobrosąsiedzkich stosunkach.
Chyba, że w twojej rodzinie te stosunki internacjonalistyczne uprawiali i stąd twoja ojkofobia w stosunku do Polski.
Kolego @rob2004 a na "Sorbonie" nie uczyli o obowiazkowych dostawach. Wies walczyla z okupantem o wiele skuteczniej niz latajac po lesie zjdajac prosiaczki, ktore mialy trafic do zoladkow niemieckich zolnierzy. A przy okazji - Zydzi nawet jesli mieli opaski to w kieszeni, na codzien we wsi nie bylo najczesciej zadnego Niemca ani "prawdziwego donosiciela". Jak jeden probowal donosic to przez tzw. przypadek chalupa poszla z dymem i juz nie probowal.
pismen - może jaśniej ponieważ nie bardzo widzę związek pomiedzy poim postem a twoim - ja o wyzysku chłopów przez żydowski handel a ty mi o jakims bieganiu po lasach. Chyba, że pijesz coś o AK lub NSZ. Rozumiem, że "wrogie" formacje?
Jeśli chodzi o życie codzienne Żydów pod niemiecką okupacją to zapraszam choćby do lektury "Pamiętników Dawida Rubinowicza" ze wsi Krajno koło Bodzechowa.
Obrazasz ludzi choc nie masz o nich zadnych informacji a na dodatek udajesz, ze nie rozumiesz. Posadzasz kogos o pochodzenie takie czy inne, a przepraszam ile pokolen wstecz nalezy udowodnic "wybitnemu historykowi"?
Nie napisalem, ze wszyscy byli dobrzy, czy zli. Ktos zapytal - odpowiedzialem, bo znam przyklad, gdzie nikt takich fobii jak kolega nie mial i ludzie zyli pomimo wojny w zgodzie. Pomagali sobie w potrzebie, dzieki kontaktom handlowym jednego korzystali i inni. Razem oszukiwali okupanta, na ile mogli.
A co do partyzantow to napisalem tylko, ze byly rozne fronty walki z okupantem, ale widac za madrze i nie dotarlo.
Ja tylko chciałem dać pod rozwagę kilka faktów w aspekcie żydowskim. Mianowicie: księga na której opiera się wiele współczesnych religii jest napisana przez żydów. Judaizm, Islam, wszelkie odmiany chrześcijaństwa, to jest wiele milionów ludzi. Stoi w niej mniej więcej tak: Ty będziesz rządził wszystkimi narodami....od ciebie będą pożyczały wszystkie narody, a ty nie będziesz u nikogo pożyczał...
Może to jest przepowiednia samospełniająca się tzn. im więcej w to uwierzy ty bardziej się to spełnia.
Poza tym to poco łazili po pustyni przez 40 lat, kiedy mogli w kilka dotrzeć na miejsce. Czyżby Bóg poprawiał ich w tym czasie genetycznie?
No coz dla niektorzy uwielbiaja stereotypy, a kolega @rob2004 jako milosnik lubi to szczegolnie a ja tego szczegolnie nie lubie i tyle. To ze z kims mam inne poglady nie oznacza ze od razu bede go od tej czy innej nacji wyzywal. Ale jak sie ktos bardzo prosi to moge i cos palnac.
pismen - uważam że jesteś dobrym adresatem mojego pytania - jak to jest, że antypolacy uważają Polaków za antysemitów?
Jak to jest, że Gross przypisał nam setki tysięcy ofiar żydowskich podczas II wojny światowej a Bul-Komorowski nazwał Nas w Jedwabnem narodem sprawców?
Kto wiec uogólnia? Kto sieje nienawiść? Kto macha na lewo i prawo stereotypami? Ja niemiałem nic przeciw Żydom i w zasadzie nie mam - ludzie jak ludzie. Ale nie zamykajmy oczu przed zbrodnierzami pochodzenia żydowskiego mordujacych AK-owców w UB-eckich kazamatach, nie odwracajmy głowy przez świadectwami Polaków mieszkających na wschodzie opowiadających o żydowkich bojówkach roztrzeliwujacych 17 września 1939 roku polskich żołnierzy, nie zapominajmy życiorysów ludzi, którzy pod płaszczykiem wolności ograbili polskie społeczeństwo z majątku narodowego. Czy domaganie się ujawnienia prawdziwych nazwisk ludzi którzy je zmieniali po 1945 roku jest tak wielką zbrodnią antysemicką? Prawda wszczyna niepokój - jak powiedział Norwid. Rozumiem, że stąd twoje wzburzenie?
Czy ja cie pytam jaka opaske nosil twoj dziadek? Albo od ilu pokolen twoja rodzina mieszka w Polsce? Mam znalezc jeszcze pare wznioslych cytatow, wzorujesz sie w swych wypowiedziach na mistrzach gatunku i klasykach glupoty i tyle.
Pewnie to ci sie tez spodoba http://www.tvn24.pl/-1,1732689,0,1,suski-o-godsonie-wasz-murzynek-glosuje-razem-z-wami,wiadomosc.html
pismen powiedz mi czy wiesz co zrobili żydzi jak ruscy wkroczyli do Białegostoku?
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_7.html
pismen - możesz mnie pytać. Chodzi jednak generalnie o to, że Polakom nie wolno nic mówić o zbrodniarzach, którzy mieli pochodzenie żydowskie. Bez uogólniania. Ale za to karmi się nas jakimś poczuciem wstrętu do własnego narodu uznając, że wszyscy jesteśmy zbrojarzami ponieważ kilku mieszkańców Jedwabnego kierowanych przez Niemców oraz w zemście za współpracę żydowsko-sowiecką brało udział w zamordowaniu żydowskich mieszkańców tego miasteczka. Czemu wolno uogólniać im (i kazać bić się w polskie piersi - jak nawoływały w jednym z programów Lisa Pani Holland oraz Pani Szczuka - obie Panie przyznają się do korzeni żydowskich), ale jakoś nie słyszę tego łomotu bicia się w piersi Żydów za ich współbratymców mordujących polskie podziemie niepodległościowe w latach 1944-1956.