pismen - świń z tobą nie pasłem żebyś mi tu od kolegów zwymyślał.
pismen - wracając do rozmowy którą przerwał nam admin ... jeśli już takiś ciekaw pochodzenia to byli i chłopi, bylo mieszczanie, trafił sie i jakiś szlachcic, była i niemiecka gałąź, ale o żydowskiej nic nie wiem. Ale jesli nawet okazałoby się że coś tam jest to żył bym sobie nie wyprówał aby utoczyć krwi żydowskiej. Ponieważ nie chodzi o to ile i jakiej krwi płynie w żyłach ale o powód takiego zachowania jak twoje.
Są żydzi tacy tacy jak Bronisław Wildstein, ktorych za niezłomną walkę o Polskę należy stawiać na piedestale. Ale są i tacy, którzy Polskę opluwali i zdradzali - nie jeden przykład przytoczyli tu inni forumowicze.
Natomiast twoje zachowanie wpisuje się w tych drugich, twoje opluwanie Polaków i Polski.
Jeśli Polacy są braćmi to rodzinę też tak opluwasz?
pismen - dobrze wiedzieć, że nie jesteś katolikiem. A można wiedzieć jaka wiara? (ateizm to też wiara - ja wierzę, że Bóg a ateista wierzy, że go nie ma).
Teraz też jest ogólnoświatowy kryzys. Nadal nie wykazałeś przewagi gospodarczej i lepszej stopy życiowej tamtego czasu (dowolnego okresu, który uważasz za lepszy w przeszłości), nad dniem dzisiejszym. Wspomnij też coś jednak o służbie zdrowia i np. śmiertelności niemowląt, profilaktyce szczepień itp. Z chęcią dowiem się jak wspaniale było.
Teraz odnośnie drugiej części Twego posta:
Cytat 1: "Generalnie jednak chodzi o to, iż starałem wykazać iż zaściankowe myślenie typu "Niech na całym świecie wojna, byle moja wieś spokojna" doprowadziło do upadku Rzeczpospolitą XVIII wieku. I teraz cześć ludzi myśli podobnie - co mnie tam inni obchodzą, byle u mnie na podwórku było spokojnie."
Cytat 2: "Tylko nie rozumiem dlaczego mam się martwić o wypchnięcie problemu za granicę? Martwię się o Polaków jak każdy kto tu mieszka - a przynajmniej mam taką nadzieję. Tak więc to mnie głównie interesuje a nie problemy Afryki czy środkowej Azji."
Spytam wprost: dostrzegasz sprzeczność w swoim rozumowaniu? Nie chcesz przyznać, że obecnie gospodarki różnych krajów to naczynia połączone?
Odnośnie chłopstwa, to oczywiście nienawidziło "panów", ale czy to nie przypomina sytuacji niechęci pracowników marketów i ich szefów (tu i tu poczucie wyzysku)? Gorzko napiszę, ale jeśli ktoś w styczniu boso biegał, to i z martwego powstańca buty ściągnął. Bo to była szansa, żeby takowe mieć.
gość- myślę, że bez sensu nasza rozmowa.
Niech przemówi za mnie Piłsudski:
"My drogi Panie to może i mówimy jednym językiem ale na pewno się nie zrozumiemy".
Żegnam.
no ale ze niby PiS nas nie robi w ciula ? tylko dlatego ze docieka prawdy w sprawie smolenska ? Za co innego maja placone . W takim czy innym stopniu kazda partia robi z nami to samo , pluje nam w twarz a my jestesmy na tyle podzieleni ze nie jestesmy w stanie zareagowac.
Pajączku, stawiasz trudne pytania, a mnie daleko do bycia ekspertką w dziedzinie KK. Wiem, że kościół to struktura hierarchiczna, oparta na bezwzględnym posłuszeństwie zwierzchnikom i dogmacie o nieomylności papieża. Myślę więc, że jezeli w danej sprawie Episkopat zajmuje oficjalne stanowisko, to nie bardzo można księżom z tym dyskutować. To nie znaczy, że kler jest stadem baranów bez własnego zdania. Niektórzy księża to bardzo inteligentni i mądrzy ludzie, swoje zdanie mają, ale posłuszeństwo jest ważniejsze. Mówisz, że to dziwne... Może i tak, ale pewnie własnie dlatego Kościół przetrwał tak długo. A co na to Bóg? Jeżeli ktoś to wie, to tylko On sam.
Pytasz, czy katastrofa smoleńska jest na tyle ważna, by ją tak długo roztrząsać... Dla PISu na pewno ważniejsza niz dla reszty społeczeństwa i tym większe budzi emocje, ze osobiście dotyczy prezesa. Faktem jest jednak że zginęła głowa państwa i wiele osobistości najwyższego szczebla i polski rząd powinien zrobić wszystko, żeby wyjaśnić okoliczności tej tragedii, a tak sie chyba nie stało... Za dużo wątpliwości narosło wokół tej sprawy, a kazde wykryte kłamstwo rodzi kolejne pytania. To mnie nie dziwi, choc też wolałabym, żeby ta sprawa była już zamknięta.
no ale wlasnie dlatego ze Narod nie ma oparcia w rzadzie jest powodem tego ze malo go obchodzi smierc tych ludzi. Wiekszosc Narodu widzi w nich nic innego jak kolejne pijawki z rzadu. Gdyby ci ludzie faktycznie zrobili cos w kierunku poprawy sytuacji w kraju to ludzie by sie interesowali a tak to tylko kolejni ktorzy duzo mowili. Jakos diety nie zrzekl sie zaden .
A co do KK . No widzisz nie sa jak barany bez zdania a jednak musza sie podporzadkowac Papiezowi , episkopatowi . Bo to wlasnie oni ustalaja zasady tylko czy to nie rola boga ? Ja to widze tak mniej wiecej ze jest instytucja KK i sa ludzie wierzacy . Instytucja caly czas manipuluje tak aby nie stracic wiernych a ludzie wierzacy tak czy inaczej wierza w to co jest w PS .Czy moze sie myle ale wtedy...... w czasie gdy KK nie przyjal teorii ewolucji wierni tez w nia nie wierzyli ? co za tym idzie jezeli pochodzimy od malp to czy bog stworzyl na swoje podobienstwo malpe a my jestesmy efektem ewolucji ?
Moze nie jestes ekspertka ale jestes na tyle kulturalna od reszty fanatykow ze potrafisz ze mna prowadzic dialog :D a taka rozmowa z Toba jest bardzo interesujaca
Wszystkim, którzy tak się zaangażowali w dyskusję "Żydzi a Polacy" dedykuję tę ot piosenkę :
Teledysk : http://www.youtube.com/watch?v=snFYdP5nK3g
Miłego oglądania i słuchania
„Zawsze patrz na jasną stronę życia”
Niektóre rzeczy w życiu są niepomyślne
Mogą doprowadzić cię do szaleństwa
Inne rzeczy sprawiają, że klniesz.
Gdy nic ci nie wychodzi
Nie narzekaj, gwizdnij sobie
To pomoże zmienić rzeczy na lepsze
I zawsze patrz na pogodną stronę życia
Zawsze patrz na lżejszą stronę życia
Gdy życie wydaje się naprawdę kiepskie
Jest coś o czym zapomniałeś
To śmiech, taniec i śpiew.
Gdy wpadłeś po uszy
Nie bądź głupi
Zaciśnij usta i gwizdnij- w tym sęk
I zawsze patrz na pogodną stronę życia
Zawsze patrz na lżejszą stronę życia
Ponieważ życie jest dość dziwne
A śmierć jest ostatnim słowem
Musisz zawsze podejść do sprawy z podniesioną głową.
Zapomnij o swoich grzechach, uśmiechnij się do publiczności
Baw się dobrze- tak czy owak to twoja ostatnia szansa
Więc zawsze patrz na pogodną stronę śmierci
Zanim weźmiesz swój ostatni oddech
Życie jest gówniane
Gdy tak patrzysz na nie
Życie to śmiech, a śmierć to żart, to prawda.
Zobaczysz, że to wszystko to przedstawienie
Niech się śmieją z ciebie
Pamiętaj, że to ty będziesz się śmiać ostatni
I zawsze patrz na pogodną stronę życia
Zawsze patrz na właściwą stronę życia
( No dalej, rozchmurz się ! )
Zawsze patrz na pogodną stronę życia
Zawsze patrz na pogodną stronę życia
(Mogło być gorzej, wiesz ? )
Zawsze patrz na pogodną stronę życia
( Powiedz sam, masz coś do stracenia ? )
( Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.
Co straciłeś ? Nic ! )
Zawsze patrz na właściwą stronę życia…
Dzięki za miłe słowa. Lubię rozmawiać.
I w ten sposób doszliśmy do wspólnego przodka Polaków i Żydów, czyli do małpy (żeby ktoś nie powiedział, że nie na temat!). Bóg stworzył człowieka (nie małpę) na swoje podobieństwo. Kwestia tylko w czym się to podobieństo objawia, bo na pewno nie w postawie ciała, wielkości mózgu, czy ilości owłosienia na ciele - Bóg przecież nie ma postaci. Jeżeli pochodzimy od małpy, to może mieć znaczenie fakt, że nie wszystkie małpy ewaluowały w kierunku homo sapiens. Znaczna częśc pozostała małpami i mają się całkiem nieźle. Tu możemy rozpocząć poszukiwanie "boskiego pierwiastka", który sprawił, że stało się tak, a nie inaczej (tak samo jak wielcy fizycy poszukują "boskiej czastki", czy jak kto woli bozonu Higgsa). Tylko nie wiem dokad w ten sposób dojdziemy... Ja troszkę inaczej traktuję wiare niż przeciwstawianie jej nauce. Dla mnie sie uzupełniają.
Jeżeli KK jest, jak to określiłeś, instytucją, która cały czas manipuluje, by nie stracić wiernych, to może wcale nie jest to takie złe. Bo jezeli chociaz częśc z tych wiernych dzięki temu żyje lepiej, szczęśliwiej, jeżeli dzięki swojej wierze staraja się być lepszymi ludźmi, to co w tym złego?
A fenomen PŚ polega na tym, że ono zawsz będzie aktualne, gdyż jego treść wymaga interpretacji, a interpretacja zależy między innymi od poziomu wiedzy o świecie. Ale to wszystko są tematy na długie dyskusje i raczej nie na tym wątku.
"Szef Radia Maryja na przełomie roku przebywał na wojażach w Stanach Zjednoczonych, gdzie spotykał się ze słuchaczami swojej stacji i uświadamiał rodaków co jest dobre, a co złe. Misja ojca dyrektora była niezbędna, bo Polonusi pogubili się i zaczęli chwalić należącą co koncernu ITI telewizję „Religia”, jakby nie wiedzieli, że jedyną prawdziwą katolicką i polską stacją jest TV Trwam." (RM, wtorek 10.01.12, godz. 01.55)
Małe sprostowanie: nie ma naukowej teorii, że człowiek pochodzi od małpy. Istnieje natomiast teoria ewolucji, według której człowiek i małpa mają wspólnego przodka. To nie to samo, chociaż jak słucham/czytam wypowiedzi niektórych przeciwników teorii Darwina, to mam nieodparte wrażenie, że dla nich to w gruncie rzeczy wszystko jedno.
Oczywiscie masz rację. Kwestia teorii ewolucji została tu znacznie uproszczona i pozwoliłam sobie nazwać małpą wspólnego przodka małpy i człowieka. Dla mnie to rzeczywiscie w gruncie rzeczy wszysko jedno (choć wcale nie jestem przeciwnikiem teorii Darwina). Tematem sporu było raczej to, czy ewolucja przeczy istnieniu Boga lub przeczy najważniejszym treściom Pisma. Za ignorancję przepraszam.
Teoria ewolucji wykazuje na zachodzenie procesu kreacji nowego gatunku na zasadzie doboru naturalnego. Ingerencja kogoś/czegoś jest według niej zbędna. W Piśmie Świętym natomiast jest opisany akt stworzenia, gdzie Bóg dokonał dzieła kreacji wszystkich gatunków niejako w jednym momencie i były one "gotowe" ( w sensie: nie potrzebowały ewolucji). Teoria ewolucji neguje fakt "gotowości", wykazując, że w dostatecznie długim przedziale czasowym dochodzi do "preferowania" genów tych osobników, które zapewniają przeżycie, czyli te cechy, które pozwalają zdobyć przewagę nad innymi osobnikami. I to dla mnie jest różnica fundamentalna. Oczywiście przyjmuję można uważać i tak jak Ty i tej różnicy tak nie postrzegać.
Ile trwa w takim razie dzien biblijny "kreacji" - 24 godziny, 2 miliony lat czy znacznie dluzej. Tego nikt, nawet biblisci jakos wytlumaczyc nie potrafia, a z teoria ta zapoznal mnie jeden calkiem uczony ksiadz. I tez nie wiedzial, choc tym sie zajmowal. Zawsze powtarzal, ze czynnik boski jest poza naszym sposobem myslenia, a Stary czy Nowy Testament to tylko pewien opis sytuacji.
No cóż, oficjalna nauka twierdzi, że cały wszechświat powstał w ułamku sekundy, a więc taka maleńka przy nim ziemia??? zastanów się nad tym pismen. A do tego co poniżej napisałeś :"...negacja..." to zauważyłem, że Ty bardzo wiele negujesz na tym forum, bo w większości jesteś przeciw czemuś.